Szymon Marciniak zareagował na pretensje Thomasa Tuchela. "To była dla mnie mała lekcja"

Piłka nożna
Szymon Marciniak zareagował na pretensje Thomasa Tuchela. "To była dla mnie mała lekcja"
fot. PAP
Szymon Marciniak

Najlepszy polski sędzia piłkarski Szymon Marciniak udzielił obszernego wywiadu portalowi "Sportowy24.pl", w którym wypowiedział się m.in. na temat Thomasa Tuchela, który skrytykował jego zachowanie po meczu Ligi Mistrzów między Realem Madryt a Chelsea.

Przypomnijmy, że do sytuacji, która zdenerwowała niemieckiego szkoleniowca doszło w rewanżowym ćwierćfinale Champions League na Estadio Santiago Bernabeu. Ekipa Chelsea była o krok od awansu, lecz to jednak "Królewscy" po dogrywce okazali się lepsi. Po końcowym gwizdku Marciniak zamienił kilka słów z trenerem Realu, Carlo Ancelottim.

 

ZOBACZ TAKŻE: Menedżer Chelsea rozczarowany postawą Szymona Marciniaka. Zarzucił mu brak odwagi

 

O ile sama krótka pogawędka z włoskim szkoleniowcem nie była powodem do złości Tuchela, to zdaniem opiekuna "The Blues", polski arbiter nie okazał szacunku przegranym, żartując sobie z Ancelottim.

 

- Byłem bardzo rozczarowany, że sędzia pozwalał sobie na głośne żartowanie z Carlo Ancelottim i uśmiechanie się do trenera przeciwnej drużyny. Dobrze się z nim bawił. To nie jest odpowiedni moment na takie zachowanie. Przekazałem mu to. Może będę miał teraz problemy z tego powodu, ale przeciwko Realowi Madryt być może nie każdy jest na tyle odważny, aby podejmować pewne decyzje - rzekł wówczas Tuchel, cytowany przez expres.co.uk.

 

Po kilku tygodniach od tego wydarzenia, Marciniak skomentował krytykę Tuchela.

 

- Owszem, był jakiś lekki uśmiech po słowach trenera Carlo Ancelottiego, ale takich, które każdego by rozbroiły. „Jestem już stary dziadek, po sześćdziesiątce, mam już sterane serce, a ty dajesz 3 minuty w doliczonym czasie. Tak się nie robi.” – powiedział Włoch. No i ja się lekko rzeczywiście uśmiechnąłem, odpowiedziałem: „Coach, oszukiwaliście, leżeliście na te 15 minut przez 6, więc musiałem dać dodatkowe 3.” Podaliśmy sobie ręce i z uśmiechami rozeszliśmy każdy w swoją stronę. Zobaczył to nadchodzący Tuchel, powiedział o tym na konferencji i zrobiła się mała medialna „zadymka”. Warto jednak dodać, że angielska prasa napisała następnego dnia, iż Marciniak jest ostatnią osobą, do której można mieć pretensje, że trzeba umieć przegrać z klasą. I to była najlepsza puenta - powiedział Marciniak w rozmowie z portalem sportowy24.pl.

 

Polski sędzia przyznał jednak, że wyciągnie wnioski po słowach Niemca.

 

- To też jednak była mała lekcja dla mnie; aby oznaki radości po świetnie poprowadzonym meczu – a kipiałem wręcz z radości po podziękowaniach, które złożył mi po końcowym gwizdku Jorginho, kapitan Chelsea (bo jeśli przegrany w tak ważnym meczu dziękuje sędziemu to znaczy, że swoją robotę wykonałem dobrze) - okazywać dopiero w szatni - zaznaczył Marciniak.

Krystian Natoński/Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie