Bogdan Kłys: Zespół wiosną się nie rozwijał
- Zespół wiosną się nie rozwijał - powiedział prezes Podbeskidzia Bielsko-Biała Bogdan Kłys o pierwszoligowym zespole piłkarskim. Dodał jednak, że nie jest potrzebne w drużynie „tąpnięcie”, tylko korekty.
Podbeskidzie w końcowej tabeli pierwszej ligi piłkarskiej zajęło 9. miejsce z dorobkiem 45 punktów. Zespół nie zrealizował celu, jakim było co najmniej zakwalifikowanie się do baraży o ekstraklasę.
- Po rundzie jesiennej mieliśmy przekonanie, że będzie okazja do awansu. Czwarte miejsce napawało nas przekonaniem, że jesteśmy w stanie włączyć się w walkę nawet o bezpośrednią promocję do ekstraklasy. Jednak 11 meczów z rzędu nie wygraliśmy. W takiej sytuacji zespół teoretycznie powinien walczyć o utrzymanie, a my cały czas mieliśmy szanse, aby awansować do baraży - powiedział sternik bielskiego klubu podczas wtorkowej konferencji prasowej.
Jak dodał, cel na sezon 2022/2023 jest jasny: awans bezpośredni lub poprzez baraże. Poinformował, że przygotowania do gier ligowych rozpoczną 13 czerwca.
ZOBACZ TAKŻE: Korona Kielce w PKO BP Ekstraklasie! Zadecydował gol w dogrywce
Zdaniem dyrektora sportowego Podbeskidzia Łukasza Piworowicza główną przyczyną tego, że nie udało się osiągnąć celu (awansu do barażu) była mała liczba zdobywanych goli przez „Górali” podczas gier wiosennych.
W minionym tygodniu bielski klub ogłosił, że szkoleniowcem pierwszoligowców pozostał Mirosław Smyła. W drużynie "Górali" zastąpił 26 kwietnia duet Piotry Jawny - Marcin Dymkowski.
Nowym zawodnikiem "Górali" został Krzysztof Drzazga. Napastnik w ekstraklasie grał w Wiśle Kraków, zaś ostatnio był zawodnikiem Miedzi Legnica. Drugim nowym graczem jest golkiper Maksymilian Manikowski. Zawodnik urodzony w 2003 r. w dotychczasowej karierze występował tylko w juniorskich drużynach - zaczynał w Sparcie Złotów, natomiast jego ostatnim klubem był Lech Poznań.
Do tej pory odeszli z Podbeskidzia bramkarz Martin Polacek oraz pomocnik Giorgi Merebaszwili.
Przejdź na Polsatsport.pl