Tomasz Fornal: Pora na złoto. Zrobimy wszystko, żeby wygrać Ligę Narodów
- Pora na złoto. Zrobimy wszystko. Każdy siatkarz, każdy sportowiec jedzie na turniej, żeby go wygrać. Nikt nie chcę przegrywać i my również zrobimy wszystko, żeby zdobyć złoty medal w Lidze Narodów - powiedział Tomasz Fornal. Przyjmujący Jastrzębskiego Węgla wraz z reprezentacją przygotowuje się do startu w VNL 2022.
Krzysztof Grosse: Panie Tomaszu, trudny, wymagający sezon za wami. Oczywiście jest na pewno zmęczenie, ale przyszła pora na kadrę. Jak siły, jak energia i czy był czas na odpoczynek?
Tomasz Fornal: Był czas. Jestem młodym zawodnikiem, który się szybko regeneruje. Nie potrzebuję dużo czasu, długich wakacji, gdzie będę leżał na plaży. Kilka dni wystarczyło. Przyjechaliśmy i ciężko trenujemy. Na pewno też perspektywa tego, że to jest nowy trener, sprawia, że każdy chce się pokazać jak najlepiej. Tak, żeby to pierwsze spojrzenie trenera było jak najbardziej pozytywne. Każdy ciężko pracuje i daje z siebie wszystko na treningach.
ZOBACZ TAKŻE: Jordyn Poulter straciła złoty medal igrzysk w Tokio
Czy ma Pan już jakieś odczucia dotyczące trenera, takie głębsze, jeśli chodzi o trening? Może o trening siłowy, może właśnie o taktykę? Czy jest coś, co może Pan w stanie nam przekazać?
Dużo indywidualnych, takich podstawowych zagrań, gdzie trener zwraca na to uwagę. Wystawa high ball'a, jakieś dogranie. Oczekuje od nas, że będziemy to robić perfekcyjnie i wcale się nie dziwię. To są podstawowe elementy, które też są ważne i przez to później łatwiej będzie nam się grało w siatkówkę. Na siłowni jest ciężko, ale dajemy radę.
Właśnie słyszałem, że trener słynie z takiego ostrego wycisku na siłowni. Wiele osób podkreśla jednak, że przekłada się to na cały sezon, a wiadomo, że sezon będzie długi. Jak do tego podchodzicie?
Jeżeli ma to pomóc, jeżeli mamy się czuć "monsterami", to jak najbardziej, będziemy ciężko pracować na siłowni. To na pewno pomoże i to przygotowanie, które teraz zrobimy, przez najbliższe kilka-kilkanaście dni na pewno będzie potem procentować, kiedy już zejdziemy z tych obciążeń. Sezon jest długi i zapowiada się owocnie. Jest grupa ambitnych chłopaków, która chce wygrywać, więc zobaczymy, jak to będzie wyglądać. Ja jestem optymistycznie nastawiony.
No właśnie, sezon zapowiada się owocnie. Ostatnie dwie edycje Ligi Narodów to było trzecie i potem drugie miejsce, więc chyba pora na...?
Pora na złoto. Zrobimy wszystko. Raczej każdy siatkarz, każdy sportowiec jedzie na turniej, żeby go wygrać. Nikt nie chcę przegrywać i my również zrobimy wszystko, żeby zdobyć złoty medal w Lidze Narodów. Czy tak będzie, to zobaczymy z czasem. Jest dużo mocnych ekip na świecie, które też chcą zdobyć ten złoty medal, ale nie mamy czego się wstydzić - mamy bardzo silną reprezentację. Na każdej pozycji jest ogromna rywalizacja, więc jedziemy walczyć o najwyższe laury w turniejach.
No właśnie, to że macie tak szeroką kadrę i tylu zawodników, już reprezentantów Polski. Nawet tych debiutantów ciężko szukać w kadrze. To jest też zasługa np. Vitala Heynena, który rotował tym składem i który naprawdę dawał pograć tak szerokiej grupie?
Na pewno w jakiś sposób też. Ja pierwszy raz do kadry przyjechałem za czasów Vitala. Dzięki temu powołaniu, tym treningom i tym meczom, które miałem okazję zagrać za jego kariery trenerskiej w reprezentacji Polski zdobyłem doświadczenie. Dużo mi to wszystko dało i zaprocentowało w sezonie ligowym, więc na pewno jakąś cegiełkę tutaj trener Vital dorzucił. Teraz jest nowe rozdanie. Nowy trener, który ma nowe spojrzenie na siatkówkę. Całkiem inne niż Vital.
A czy to, że tyle osób rywalizuje o miejsca na te ważne turnieje, nie powoduje, że są między wami jakieś spięcia? Czy jednak to bardziej mobilizuje?
Nie, nie. Wydaje mi się, że każdy z nas jest profesjonalistą. Każdy, kto udziela wywiadów, powie to samo, że im więcej dobrych zawodników na wysokim poziomie, tym bardziej chcesz udowodnić, że jesteś od nich lepszy i więcej dajesz na treningu. Cieszmy się z tego, że mamy tak szeroki skład i tylu dobrych zawodników. To podnosi poziom sportowy na treningach. Każdy chce udowadniać trenerowi, że to on zasługuje na miejsce w składzie. Cieszmy się z tego, że wygląda to tak, a nie np. dwóch zawodników na każdej pozycji, a potem ciężko jest kogokolwiek znaleźć.
Jeszcze wracając do tego sezonu ligowego. Ten sezon, no jednak trochę wam ta ZAKSA uciekła na wszystkich frontach. Czy przez to możecie powiedzieć, że był mniej udany niż poprzedni? Czy jesteście zadowoleni z niego w ogóle?
Wydaje mi się, że jesteśmy. Kilka dni było na przemyślenie tego sezonu. ZAKSA dwukrotnie z rzędu wygrała największy laur w Europie, czyli Ligę Mistrzów. Wiadomo, że to oni w bezpośrednim pojedynku, czy to w Pucharze Polski, czy w finale PlusLigi byli lepsi i nie da się tego ukryć, że byli drużyną, która prezentowała lepsze umiejętności i lepiej od nas grała. Czy my mieliśmy zły sezon? Nie powiedziałbym. Srebrny medal, finał pucharu i czwórka Ligi Mistrzów to nie jest złe osiągnięcie i sądzę, że nie jedna drużyna w PlusLidze chciała by mieć takie wyniki. Nie możemy powiedzieć, że był to sezon nieudany. Na pewno liczyliśmy, że zdobędziemy złoty medal i że obronimy tytuł, ale to jest sport. My zrobiliśmy wszystko, żeby ten tytuł obronić. Nie udało się i gratulacje dla ZAKSY.
Przejdź na Polsatsport.pl