Challenger Poznań Open: Szymon Walków i Hunter Reese najlepsi w deblu

Polsko-amerykański debel Szymon Walków, Hunter Reese (nr 1) pokonał Czechów Marka Gengela i Adama Pavlaska 1:6, 6:3, 10-6 w finale tenisowego challengera Poznań Open (pula nagród 68 tys. euro). Polak po raz drugi triumfował w Poznaniu w grze podwójnej.
Początek meczu zapowiadał gładkie zwycięstwo czeskiej pary (nr 4). Gengel i Pavlasek dwukrotnie przełamali serwis Reese i po 26 minutach pewnie wygrali 6:1. Kluczowym momentem drugiej partii był trzeci gem, kiedy to polsko-amerykańskiemu deutowi udało się przełamać podanie Gengela. Chwilę później powtórzyli to samo przy serwisie Pavlaska i wyrównali stan pojedynku.
Losy finału rozstrzygnęły się w super tie-breaku; co ciekawe, siedem ostatnich finałów debla poznańskiego challengera kończyły się w takich samych okolicznościach. Do stanu 4-4 gra toczyła się punkt za punkt i wówczas doskonale przy siatce zaczął spisywać się Reese, a na tablicy wyników błyskawicznie zrobiło się 9-4. Czesi obronili dwie piłki meczowe, ale w kolejnej akcji Pavlasek returnował w siatkę.
Walków tym samym powtórzył sukces z 2018 roku, kiedy to triumfował w stolicy Wielkopolski w parze z Mateuszem Kowalczykiem.
- To był ciężki mecz, trudny był zwłaszcza początek. Gorzej zaczęliśmy i potem to im pozwoliło złapać wiatr w żagle i zagrali bezbłędnie końcówkę pierwszego seta. Cieszy mnie to bardzo, że potrafiliśmy wrócić z dalekiej podróży, bo to pokazuje, że nie tylko umiejętności, ale także nasz charakter pozwolił nam zwyciężyć w tym pojedynku - skomentował Walków.
Za zwycięstwo on i Reese otrzymali premię - 3950 euro oraz 90 pkt do rankingu ATP
W niedzielnym finale singla (początek, godz. 15) rozstawiony z nr 1 Francuz Arthur Rinderknech zmierzy się z Chilijczykiem Tomasem Barriosem Verą (5).
Przejdź na Polsatsport.pl