Roland Garros: Iga Świątek wypowiedziała się po zwycięstwie
- Pracowałam bardzo ciężko na to zwycięstwo - powiedziała Iga Świątek po wygraniu French Open. Polka w finale wielkoszlemowego turnieju pokonała Cori Gauff 2:0 (6:1, 6:3).
Przed przemową Świątek na twarzy liderki światowego rankingu pojawiły się łzy. Raszynianka postanowiła z tego zażartować.
- Przed chwilą mówiłam Cori, żeby nie płakała. Co ja teraz robię? (śmiech) Jestem pod wrażeniem mojej rywalki. Robisz niesamowitą robotę. Widzę, że cały czas się rozwijasz. Ja w Twoim wieku nie miałam pojęcia, co robię - stwierdziła Świątek.
ZOBACZ TAKŻE: Ależ akcja! Iga Świątek zachwyciła publiczność (WIDEO)
Następnie 21-letnia zawodniczka podziękowała osobom, które wspierały ją w drodze do zwycięstwa w Paryżu.
- Chciałam podziękować mojej ekipie. Bez was nie byłoby mnie tu. Cieszę się, że wszystkie elementy się już połączyły. Pracujemy bardzo ciężko. Zasłużyliśmy na to zwycięstwo. Dziękuje za wasze ciągłe wsparcie. Chciałabym również podziękować mojemu tacie za wszystko - powiedziała.
Świątek odniosła się także do tego, jak rozwinęła się od czasu swojego poprzedniego triumfu w Roland Garros.
- Dwa lata temu, kiedy wygrałam French Open, to było coś niesamowitego. Nie spodziewałam się tego. Teraz pracowałam bardzo ciężko i zrobiłam wszystko dobrze. Dziękuję kibicom za wsparcie. Widzę tutaj bardzo dużo polskich flag. Dziękuje za to, że mnie wspieracie - stwierdziła.