Roland Garros: Świat sportu zachwycony Igą Świątek

"Gratulacje dla Igi Świątek po kolejnej niesamowitej wygranej!" - napisała słynna Amerykanka Billie Jean King, triumfatorka 12 turniejów wielkoszlemowych w singlu, 16 w deblu i 11 w grze mieszanej.

A inna legenda, jej rodaczka Chris Evert, dodała:

- Miała plan gry. Jestem pewna, że rozmawiała ze swoim trenerem o byciu aktywnym i agresywnym od pierwszego uderzenia. Była tam maszyną... Wiedziała, co musi zrobić - przyznała 18-krotna zwyciężczyni turniejów wielkoszlemowych w singlu.

- Ten poziom jest jednym z najwyższych w historii tenisa - dodała kolejna z Amerykanek Pam Shriver, która w 1984 roku była trzecia w światowym rankingu, a zasłynęła szczególnie znakomitą grą w deblu.

Dopisała: "Iga 35", nawiązując do serii wygranych z rzędu pojedynków 21-letniej Polki.

Klasę Świątek doceniły także współcześnie grające tenisistki.

"Gratulacje, naprawdę niesamowite" - napisała Tunezyjka Ons Jabeur, obecnie szósta w światowym rankingu.

"Wooow! Jaki mamy numer jeden! Gratulacje Iga" - przekazała reprezentująca Australię Daria Saville.

O swojej rodaczce nie zapomniał oczywiście Hubert Hurkacz. "Piękna wygrana" - napisał najlepszy obecnie polski tenisista.

"Po prostu niesamowita Iga Świątek" - dodał Hiszpan Carlos Alcaraz, jeden z największych talentów w męskim tenisie ostatnich lat, nazywany "następcą Nadala".

Finałowa rywalka również wypowiedziała się z uznaniem o Świątek, składając jej gratulacje.

- To, co zrobiłaś w tourze w ciągu ostatnich kilku miesięcy, było naprawdę niesamowite i całkowicie na to zasługujesz - powiedziała Gauff. 

ZOBACZ TAKŻE: Co Iga Świątek napisała na kamerze? (WIDEO)

„21-letnia Świątek, światowy numer jeden kobiecego tenisa po raz drugi wygrała turniej Rolanda Garrosa w Paryżu i potwierdziła swoją pozycję w tenisie kobiecym” – pisze dziennik „Le Figaro”.

„Nie do odparcia Iga Świątek. Wielka faworytka, światowy numer 1, utrzymała swoją pozycję do końca. W tym finale wygranym w dwóch setach przez Polkę po nieco ponad godzinie gry nie było żadnych suspensów” – wskazuje kanał Eurosport.

„Fenomenalna Polka dzięki swojemu opanowaniu osiąga na korcie to, czego chce. Technika, szybkość, siła psychiczna czynią z niej prawdziwą mistrzynię” – zgodnie orzekli komentatorzy publicznej stacji France 2, transmitującej mecz na żywo.

„Wielka mistrzyni Świątek zdeklasowała Gauff w sobotę na kortach w Paryżu. Imponująca Polka nie dała żadnych szans Amerykance w tym meczu w zaledwie 1 godzinę i 8 minut” – pisze z kolei dziennik sportowy „L’Equipe”.

"Wyraźnie spięta przed swoim pierwszym finałem Rolanda Garrosa 18-letnia Gauff rozpoczęła grę w najgorszy możliwy sposób, popełniając trzy niewymuszone błędy. Nabierając prędkości na stronie forhendowej, zduszona przez walec stojący naprzeciwko, Amerykanka z trudem ustawiała swoją grę, ale błąd forhendowy skazał ją na podwójne złamanie (3:0). Z nienaganną pracą nóg, wywierająca ciągłą presję Świątek bez problemu narzuciła swój tenis” – podkreśla sportowy dziennik.

"Jedyna szansa Amerykanki pojawiła się na początku drugiego seta, kiedy kilka dobrych piłek dało jej wytchnienie. Co doprowadziło do wygrania dwóch gemów” (…) Kolejne błędy Gauff sprawiły jednak, że Polka z powrotem wskoczyła na siodło. Iga Świątek po raz drugi triumfuje w Roland Garros. Tenisistka podczas hymnu Polski uroniła kilka łez. Polka od początku turnieju była wielką faworytką i przez cały turniej utrzymała swoją pozycję" – dodaje „Le Monde”.

Opisując przebieg meczu wskazuje, że Świątek „nie zadawała pytań i zaczęła z hukiem”. Po kilku minutach prowadziła już 4:0 i ruszyła dalej pełną parą. Trzy gemy później ukończyła pierwszego seta 6:1. Bardzo zdenerwowana Gauff była całkowicie zafascynowana grą i tempem swojej przeciwniczki. Amerykanka nie mogła ustawić swojej gry” – podsumowuje dziennik.

ZOBACZ TAKŻE: Wzruszające chwile! Iga Świątek popłakała się w trakcie hymnu (WIDEO)

Z trybun kortu centralnego kompleksu im. Rolanda Garrosa jej sukces obserwował Robert Lewandowski, który w dniu wolnym na zgrupowaniu piłkarskiej reprezentacji Polski wybrał się do Paryża i tuż po zakończonym meczu osobiście pogratulował Świątek sukcesu. Wyrazy uznania za pośrednictwem mediów społecznościowych przekazali również inni polscy sportowcy.

"Gratulacje Iga. Jesteś wielka" - napisał Adam Małysz, a Justyna Kowalczyk-Tekieli podsumowała: "Coś piekielnie pięknego!".

Agnieszka Radwańska przez lata utrzymywała się w światowej czołówce kobiecego tenisa, lecz nigdy nie udało się jej wygrać turnieju wielkoszlemowego. Natomiast 21-letnia Iga Świątek zdobyła już dwa tytuły tej rangi.

"Pełna dominacja i perfekcja. Gratulacje" - przekazała Radwańska.

Natomiast koleżanka Świątek z kortów i reprezentacji Polski Magdalena Fręch, która w Paryżu w 1. rundzie tegorocznej edycji przegrała z Angelique Kerber, zaznaczyła: "Nie do zatrzymania. Brawo".

Z kolei były koszykarz NBA Marcin Gortat nawiązał do imponującej serii 35 zwycięstw Świątek. "Niesamowite!!! 35-0. Szacunek i gratulacje za wspaniałe osiągnięcie" - napisał.

Gratulacje złożyli Świątek również m.in. czterokrotny mistrz olimpijski w chodzie Robert Korzeniowski czy rekordzistka świata we wspinaczce na czas Aleksandra Mirosław.