Jan Firlej: Trener od początku wpajał nam, że mamy skupiać się na swojej grze
- Zwycięstwo zawsze będzie naszym celem, ale także to, żeby skupiać się na swojej grze. Właśnie to trener nam wpajał od początku. Przy tak krótkim okresie przygotowań i braku znajomości zespołów kadrowo, mamy się skupić na tym, co my mamy robić na boisku, wdrażać systemy, których nas uczy i walczyć - powiedział rozgrywający reprezentacji Polski Jan Firlej.
Marta Ćwiertniewicz: Czekałeś kilka lat na powołanie do reprezentacji Polski, ale w końcu przyszło ono od trenera Nikoli Grbicia. Jakie towarzyszą Ci emocje przed pierwszymi startami i to od razu w poważnej imprezie?
Jan Firlej: Starałem się pracować najlepiej jak potrafię, pokazywać swoje umiejętności i się rozwijać. Fajnie, że teraz się udało. Co do emocji, na razie ich nie ma, ale na miejscu na chwilę przed pierwszym gwizdkiem na pewno się jakieś pojawią.
Jak trudny był okres przygotowawczy spędzony w Spale? Czy trener zaproponował Ci jakieś nowe ćwiczenia, techniki?
Grupa, która zaczęła 10 maja, miała trochę cięższy początek. Popracowaliśmy naprawdę solidnie. Na ten moment nie było wiele nowości. Ciężka siłownia, intensywnie na hali, więc mam nadzieję, że przez ten krótki czas zbudowaliśmy sobie fajną dyspozycję.
ZOBACZ TAKŻE: Andrea Anastasi blisko PGE Skry Bełchatów
W Kanadzie nie będzie łatwo. Pojawią się mocne zespoły, medaliści igrzysk olimpijskich. Który zespół będzie dla Was najtrudniejszym przeciwnikiem?
Wydaje mi się, że Francuzi, którzy jadą do Kanady w mocnym składzie. Nie orientuję się jeszcze, w jakich składach przystąpią do tego turnieju inne zespoły. My będziemy chcieli skupić się na swojej grze i na tym, co my mamy robić na boisku. Mam nadzieję, że fajnie to wyjdzie.
Nie wiesz, w jakich składach przystąpią inne zespoły, ale wiemy, że Wy przystąpicie w składzie dość eksperymentalnym. Czy trener Nikola Grbić wspominał już, jakie są Wasze cele na ten występ?
Zwycięstwo zawsze będzie naszym celem, ale także to, żeby skupiać się na swojej grze. Właśnie to trener nam wpajał od początku. Przy tak krótkim okresie przygotowań i braku znajomości zespołów kadrowo, mamy się skupić na tym, co my mamy robić na boisku, wdrażać systemy, których nas uczy i walczyć.
Wasza drużyna jest zupełnie nowa. Niewielu doświadczonych graczy leci z Wami na pierwszy turniej. Czy możesz zdradzić nam jakieś tajniki, jeśli chodzi o atmosferę, z kim trafiłeś do pokoju?
Atmosfera jest bardzo dobra i pozytywna. Fajnie pracujemy, jest dużo werwy. Widać, że każdemu zależy na tym, by pokazać się z jak najlepszej strony, a w Kanadzie będą w pokoju z Tomkiem Fornalem. Zobaczymy jak się dotrzemy.
