Gala UFC w Polsce coraz bliżej? "Z tego co słyszałem, to ta gala się odbędzie. Aktualnie w grze są dwie lokalizacje"
- Z tego co słyszałem, to ta gala się odbędzie. Aktualnie w grze są dwie lokalizacje - powiedział trener Karoliny Kowalkiewicz Łukasz Zaborowski po walce polskiej zawodniczki.
Paweł Wyrobek: Łukasz, chyba spadł kamień z serca, po tym wszystkim, co się wydarzyło. Wiem, że nie oglądałeś tej walki. Jaki jest powód, że nie obejrzałeś tego pojedynku? Czy nie oglądałeś wcześniejszych, nie pytam, bo wiadomo, że byłeś w narożniku.
Łukasz Zaborowski: Stres. Ostatniej też nie oglądałem. Byłem na hali, ale siedziałem na zapleczu i po prostu wyszedłem. Teraz zrobiliśmy bal charytatywny w sobotę i podczas niego 140 osób zaczęło oglądać galę w telefonach. Ja wyszedłem nawet z sali, ale po odgłosach słyszałem, że chyba jest dobrze, bo wszyscy krzyczeli. Wczoraj obejrzałem tę walkę, ale zobaczę ją jeszcze raz dzisiaj na spokojnie. Było rewelacyjnie.
Jakie są najważniejsze wnioski po obejrzeniu tego pojedynku? Wszyscy zachwycaliśmy się tym, jak Karolina podeszła mentalnie do tej walki i jak zdominowała Felice Herrig. To chyba była podstawa do wygrania tego pojedynku. Jest to pierwsza wygrana przez poddanie od ośmiu lat, bo w 2014 roku Karolina poddała Jasminkę Cive w KSW. To odległe czasy. Karolina po raz kolejny pokazała, że ma ten ogień, o którym mówiła przed tą walką.
Tak jak mówisz, najważniejsze według mnie było to, że przełamała Felice. Wiedzieliśmy, że ona jest twarda, bo już w tej pierwszej walce Karolina trafiała ją bardzo czysto. Trafiała ją kolanami i łokciami. Ma mocną szczękę, bo nie jedna by się ugięła. Były tutaj dwa łokcie, tak czyste, a ona nawet nie zwróciła na nie uwagi. Wiadomo, to ją rozbijało, ale nawet nie było widać, żeby była w jakikolwiek sposób zamroczona. Co do parteru, to mówiłem nawet przed walką, że liczę na to, że skończy się to w parterze. Wiedziałem, jaki był plan. Jak już zobaczyłem, że sama Felice idzie po obalenia, to wiedziałem, że jest zrezygnowana. Już w tej pierwszej walce, mimo że było, mało tego parteru to Karolina była już w tym dosiadzie, a nawet trójkąt z góry miała praktycznie zapięty. Byłem w szoku, bo wiedziałem, że Felice nie będzie chciała dążyć do tego parteru, a jak zobaczyłem, że już sama idzie po te obalenia, to wiedziałem, że nie ma już chyba pomysłu, żeby bić się w tej stójce i czuła, że jest bardzo duża różnica poziomów.
ZOBACZ TAKŻE: UFC w Polsce jeszcze w tym roku? Coraz więcej na to wskazuje
Karolina powiedziała, że wylatuje do ATT, nawet jeśli nie będzie miała daty kolejnej walki, bo tak jej się tam spodobało. Rozumiem, że to będą kolejne trudne chwile dla ciebie, ale oczywiście jest to następstwo tego, co dzieje się w jej karierze, bo zdradziła też, że gdyby wynik tej walki był inny, to podjęłaby taką decyzję, że rękawicę zostawiłaby w klatce. Jak ty do tego podchodzisz?
Widziałem, że już nawet mieszkanie znalazła. Jeśli chodzi o moją pracę i życie czysto zawodowe, bo na szczęście nie muszę być o ósmej rano u siebie i pracować. Ja mogę sobie pozwolić, żeby nawet pojechać z nią na dwa tygodnie i wrócić, a nawet wielkiej różnicy mi to nie zrobi, ale na pewno to będzie ciężkie latać Stany-Polska. Na pewno będę ją wspierał. Pamiętajmy, że to na pewno nie będzie trwało kolejnych dziesięć lat, to też jest trochę inna sytuacja, jak ktoś podejmuję decyzję, że wyjeżdża i ma dziesięć lat kariery przed sobą. Tutaj tych dziesięciu lat nie będzie, bo pewnie wiek nie pozwoli. Niech się dzieje, zobaczymy. Była z Daną Whitem na kolacji po walce. Może już coś nawet ugadali.
Zapytałem o sytuację kontraktową Karolinę, ale nie chciała nic zdradzić. Ile walk pozostało na kontrakcie? Rozumiem, że też nie zdradzisz?
Ja nawet nie wiem.
A co powiesz na rewanż z Xiaonan Yan? Kibice od razu powiedzieli "To teraz Xiaonan Yan, robimy tą walkę, ta walka ma niedokończony scenariusz i trzeba tą książkę dopisać do końca".
Tak, no szczerze mówiąc, to ta walka trwała półtorej minuty, tak naprawdę piętnaście, ale półtorej minuty przez kontuzję. Karolina miała bardzo poważną kontuzję i do tej pory nie wiem, jak ona to zrobiła. Przecież ona walczyła z tym nerwem zapadniętym, jeszcze w trzeciej rundzie jej się do nogi kręciła. Musi teraz odpocząć. Za szybko, jest jedna walka i dajmy się nacieszyć, a potem dopiero podjąć decyzję.
Mówi się o gali UFC w Polsce. Zapytałem, czy Karolina by chciała, ona oczywiście jest chętna. Nie ma co się dziwić. Mamy taką galę kim obłożyć. Na przykład starcie Jana Błachowicza z Jirim Porchazką. Myślisz, że jest to realny scenariusz na 2022 rok?
Z tego co słyszałem, to ta gala się odbędzie. Aktualnie w grze są dwie lokalizacje. Myślę, że jeśli Joanna Jędrzejczyk wygra walkę z Zhang i będzie walczyła o pas, to PGE Stadion Narodowy jest do wzięcia.
A ta druga lokalizacja? Mówisz o dwóch w Polsce?
Tak o dwóch w Polsce.
Czyli stadion narodowy i jakaś większa hala?
Tak, duża hala.
Czyli Ergo Arena i Gliwice?
Pewnie tak.
Na zakończenie. Jak widzisz przyszłość Karoliny w najbliższym czasie? Mówisz, nacieszmy się tą walką. Jak najbardziej tak. Karolina pokazała, że dalej ma ten ogień i dlatego myślę, że fani i my wszyscy chcielibyśmy zobaczyć Karolinę jak najszybciej w oktagonie. Jak ty widzisz tą przyszłość? Ile jeszcze walk i jak długo może to potrwać?
Nie wiem, jedziemy teraz w góry na miesiąc. Pewnie odpocznie i podejmie decyzję. Myślę, że jest to miesiąc odpoczynku i jeśli dalej będzie chciała walczyć, to najprawdopodobniej już za miesiąc wyleci do Stanów. Jak tak chce, to trzeba to teraz robić, bo tak jak mówiłem, wiek nie pozwala na bicie się przez dziesięć lat. Albo teraz, albo nigdy.
Całość rozmowy w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl