Stephanie Mavunga może zadebiutować w reprezentacji Polski
Pochodząca z Zimbabwe koszykarka Stephanie Mavunga będzie mogła zadebiutować w biało-czerwonych barwach podczas międzynarodowego turnieju w Atenach, który rozpocznie się we wtorek, choć wciąż czeka na przyznanie polskiego obywatelstwa.
Mavunga, która na obywatelstwo czeka od jesieni, znalazła się w 12-sobowym składzie reprezentacji Polski prowadzonej przez Słowaka Marosa Kovacika na mecze w Atenach. Polki zmierzą się z mistrzyniami Europy i czwartym zespołem igrzysk w Tokio - Serbią oraz Chorwacją i ekipą gospodarzy.
ZOBACZ TAKŻE: EBL. Kulka: Nagroda to motywacja do dalszej pracy
"Stephanie nie została zatrudniona w lidze WNBA z powodu obowiązującego pułapu wynagrodzeń, czyli salary cup, bo jest zawodniczką z długim stażem w rozgrywkach i ma gwarantowaną odpowiednią wysokość kontraktu w przypadku podpisania umowy. Była w USA cały czas od zakończenia ligi, więc zadzwoniłem do niej i zapytałem, czy może przylecieć, by poznać zespół i zagrać w turnieju w Atenach skoro jest zgoda polskiej federacji i organizatorów turnieju na jej udział" - powiedział PAP trener Kovacik, który dodał zna zawodniczkę dobrze od kilku lat, tj. od czasu, gdy pracował w rosyjskim Kursku.
Urodzona w Harare, stolicy Zimbabwe, Mavunga jako dziecko przeniosła się z rodziną do USA i tam zdobywała edukację, także koszykarską. W 2018 r. została wybrana w drafcie do ligi WNBA przez Indiana Fever. 27-letnia środkowa w BC Polkowice, zespołu którego trenerem jest Karol Kowalewski, asystent Kovacika w kadrze, w minionym sezonie zdobywała średnio 14,6 pkt i miała 11,3 zbiórki, co oznacza, że była najlepsza zawodniczką Energa Basket Ligi Kobiet w tej drugiej statystyce.
W zespole, który w poniedziałek odleci do Grecji, są też doświadczone Weronika Gajda i Agnieszka Skobel oraz sporo młodych zawodniczek, w tym 19-letnia środkowa Kamila Borkowska czy 21-letnia Julia Piestrzyńska, córka byłej kadrowiczki Renaty Piestrzyńskiej.
Brakuje w kadrze natomiast Amerykanki z polskim paszportem Marissy Kastanek oraz Klaudii Gertchen i Klaudii Sosnowskiej. Te dwie ostatnie z reprezentacją 3x3 przygotowują się do czerwcowych mistrzostw świata w tej odmianie koszykówki.
"Serbia to bardzo mocna drużyna, więc naprawdę super, że możemy się skonfrontować z takim rywalem, zobaczyć ile nam brakuje, w którym miejscu jesteśmy. Nie obawiam się, że wynik może być niekorzystny. Ile razy w ostatnich latach Polska miała szansę zagrać przeciw mistrzyniom Europy? Patrzę na to wyłącznie jako wielki pozytyw z punktu widzenia szkoleniowego" - dodał Kovacik.
Po powrocie z Aten biało-czerwone czekają ponowne treningi w kraju, a ich zwieńczeniem mają być sparingi w Trutnowie z Czechami (24-25 czerwca).
Sztab trenerski tworzą, oprócz Kovacika, jego rodak Martin Pospisil i trener BC Polkowice Karol Kowalewski. Kovacik, który w minionym sezonie zdołał utrzymać GTK Gliwice w ekstraklasie koszykarzy, będzie łączył prowadzenie biało-czerwonych z pracą w klubie.
Skład reprezentacji koszykarek na turniej w Atenach (kluby z minionego sezonu):
rozgrywające: Julia Drop (1KS Ślęza Wrocław), Weronika Gajda (BC Polkowice), Agnieszka Skobel (Rutronik Starks Keltern, Niemcy), Zuzanna Sklepowicz (Pszczóła Polski Cukier AZS UMC Lublin);
skrzydłowe: Liliana Banaszak (Enea AZS Politechnika Poznań), Anna Jakubiuk (1KS Ślęza Wrocław), Anna Makurat (PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów Wlkp.), Aleksandra Parzeńska (GTK Gdynia), Julia Piestrzyńska (GTK Gdynia);
środkowe: Kamila Borkowska (VBW Arka Gdynia), Stephanie Mavunga (BC Polkowice), Weronika Telenga (BC Polkowice).