Gwiazda tenisa bliska popełnienia samobójstwa! "Chciałam tylko, żeby ból i cierpienie się skończyły"
Była tenisistka z pierwszej dziesiątki rankingu WTA, Jelena Dokic, była bliska odebrania sobie życia w kwietniu podczas zmagań ze zdrowiem psychicznym - przyznała Australijka w mediach społecznościowych.
Dokic, która rozegrała swój ostatni mecz zawodowy w 2014 roku, a później pracowała jako komentator w australijskiej telewizji oświadczyła, że zmagała się z „nieustannym uczuciem smutku i bólu”.
„Takie błędne koło w mojej głowie. Rezultat - 28 kwietnia prawie zeskoczyłam z mojego balkonu na 26. piętrze. Chciałam tylko, żeby ból i cierpienie się skończyły. Wyciągnęłam się z krawędzi, nawet nie wiem, jak mi się to udało” – napisała 39-latka w poście.
ZOBACZ TAKŻE: Mistrzyni olimpijska w tenisie z Rio de Janeiro kończy karierę
Dokic od jakiegoś czasu otwarcie mówiła o swoich walkach ze zdrowiem psychicznym co zresztą opisała w swojej książce „Unbreakable” ("Niezniszczalny") w 2017 roku. Nie ukrywała, że przez lata cierpiała z powodu fizycznego i emocjonalnego znęcania się ze strony ojca.
Damir Dokic znany był z porywczości i grubiańskich zachowań, często pod wpływem alkoholu. To sprawiało, że wielokrotnie był karany przez organizatorów turniejów zakazem wstępu na korty. Zdarzało mu się zaatakować i pobić dziennikarzy czy fotoreporterów, za co trafiał do aresztu.
Jelena największe sukcesy odnosiła jako nastolatka, gdy jeszcze jej karierę prowadził ojciec. To on doprowadził ją do czołowej dziesiątki rankingu, a także pięciu z sześciu triumfów w imprezach rangi WTA Tour: w Rzymie, Tokio i Moskwie (2001) oraz Sarasocie i Birmingham (2002). W 2011 roku Australijka pogodziła się z ojcem.
Urodzona w byłej Jugosławii Dokic napisała na Instagramie, że ostatnie sześć miesięcy było trudne, ale szukanie profesjonalnej pomocy uratowało jej życie.
„Od ukrywania się w łazience w pracy, ocierania łez, by nikt ich nie widział, do nieustannego płaczu w domu, w moich czterech ścianach, było nie do zniesienia” – bez ogródek przyznała była tenisistka, która w światowym rankingu osiągnęła numer cztery.
„Piszę to, ponieważ wiem, że nie tylko ja mam takie problemy. Po prostu wiedz, że nie jesteś sam” - napisała pod adresem osób przeżywających podobne dramaty.
Jej post wywołał wspierające komentarze od wielu australijskich osobowości sportowych. „Twój ból uleczy. Znajdziesz spokój. Trzymaj się” – napisała była mistrzyni olimpijska w kolarstwie torowym Anna Meares.
Zdrowie psychiczne jest w centrum uwagi w tenisie, odkąd była numer jeden na świecie, Naomi Osaka, wycofała się z zeszłorocznego French Open, oświadczając, że walczy z depresją.
Numer 2 na świecie wśród mężczyzn, Alexander Zverev, powiedział podczas ostatniego French Open o swoich problemach ze zdrowiem psychicznym, mówiąc, że media społecznościowe przyczyniły się do tego, że obecni gracze są „o wiele bardziej nienawidzeni” niż ci, którzy występowali w przeszłości.
Przejdź na Polsatsport.pl