Dlaczego warto obejrzeć FEN 40?
- Mieliśmy 97 dni przerwy między galami. Kibice mogli zatęsknić. Na FEN 40 odbędą się trzy walki mistrzowskie. Trudno przed nimi przewidzieć, kto będzie lepszy - mówił programie Koloseum rzecznik Fight Exclusive Night Jakub Borowicz.
Na zbliżającej się gali FEN 40 odbędzie się tylko jeden pojedynek międzynarodowy.
- Jest tylko jeden obcokrajowiec w karcie walk. To zdarza się niezwykle rzadko. Polsko-polskie pojedynki zawsze wzbudzają fajne emocje, na przykład zawodnik z Warszawy kontra zawodnik z Poznania - podkreślił Borowicz.
ZOBACZ TAKŻE: Zawodnik próbował oszukać UFC. Został zwolniony z organizacji
Warto dodać, że na gali w Ostródzie poznamy nowego mistrza FEN w kategorii średniej. To oznacza, że po tej gali każda kategoria wagowa w Fight Exclusive Night będzie miała swojego mistrza.
- Chcemy, żeby w każdej kategorii był mistrz. Lepiej późno niż wcale. Chcieliśmy przygotować jubileuszową 40. galę przygotować tak, żeby karta walk była sztosem. Patrząc na pojedynki w karcie głównej, wszystko na to wskazuje, że tak będzie. Jestem przekonany, że nasza gala w sobotę będzie najlepsza spośród tych, które będą odbywały się w sobotę - zaznaczył prezes Paweł Jóźwiak.
W walce wieczoru sobotniej gali rękawice skrzyżują Kacper Formela i Aleksander Gorshechnik. Prezes FEN podkreślił, że trudno było wybrać pojedynek, który będzie main eventem.
- To był ciężki orzech do zgryzienia. Początkowo miała być to walka Oleksiejczuk - Kraska. Ale walka Formela - Gorschechnik jest walką międzynarodową. Ponadto w obecnej sytuacji u naszych wschodnich sąsiadów uznaliśmy, że starcie polsko-ukraińskie zasługuje na miano main eventu.
Przejdź na Polsatsport.pl