Wimbledon. Rafael Nadal planuje start

Po zwycięstwach w Australian Open i French Open hiszpański tenisista Rafael Nadal zapowiedział, że mimo problemów zdrowotnych chce zagrać w trzecim tegorocznym turnieju wielkoszlemowym w Wimbledonie, który rozpocznie się 27 czerwca.
- Mam zamiar zagrać w Wimbledonie. Leczenie i ostatni tydzień treningów pokazały, że jest na to szansa - oświadczył Nadal, który w poniedziałek poleci z rodzinnej Majorki do Londynu, gdzie będzie kontynuować treningi i rozegra dwa mecze pokazowe.
- Nie grałem na trawie od trzech lat i to będzie trudne – dodał 36-letni tenisista, mający w dorobku dwa zwycięstwa w Wimbledonie, ale odniesione dość dawno - w 2008 i 2010 roku.
Pod nieobecność lidera światowego rankingu Daniiła Miedwiediewa, wykluczonego w związku z inwazją Rosji na Ukrainę, oraz kontuzjowanego Niemca Alexandra Zvereva, Nadal powinien być rozstawiony z numerem drugim. Z "jedynką" wystartuje sześciokrotny zwycięzca Wimbledonu, w tym w trzech ostatnich edycjach, Serb Novak Djokovic.
ZOBACZ TAKŻE: Iga Świątek ponownie wygra Wimbledon? Przypominamy triumf sprzed czterech lat (WIDEO)
Dwa dni po swoim 14. triumfie w Paryżu Nadal poddał się radioterapii. Celem zabiegu było "uśpienie" konkretnych nerwów w stopie, by nie wysyłały bodźca bólowego do mózgu.
Triumfator rekordowych 22 turniejów Wielkiego Szlema od dłuższego czasu zmaga się z przewlekłym urazem stopy, tzw. syndromem Muellera-Weissa, polegającym na powodujących ból deformacjach kości trzeszczki. W połowie maja - po tym, jak odpadł z turnieju ATP w Rzymie, tenisista z Majorki miał nawet kłopoty z chodzeniem.
W piątek przyznał, że zauważył zmiany wywołane leczeniem, ale czasami ma "trochę dziwne doznania".
- Od tygodnia już nie utykam. Jestem zadowolony. Zmniejszył się ból, który uniemożliwiał mi oparcie się na stopie. Ale od czasu do czasu jedna część stopy drętwieje, a od czasu do czasu - inna. Najwyraźniej nerwy się reorganizują – zauważył.
Swój plan startów w miesiącach letnich określił lapidarnie: "Wimbledon, odpoczynek, Kanada, US Open".
Przejdź na Polsatsport.pl