Dreszczowiec w finale Ligi Mistrzów! Porażka Łomży Vive Kielce po serii rzutów karnych
Łomża Vive Kielce przegrało z Barceloną w finale Ligi Mistrzów 2021/2022. Podopieczni Tałanta Dujszebajewa ulegli obrońcom tytułu po serii rzutów karnych.
Piłkarze Łomży Vive mierzyli się z Barceloną już dwukrotnie w tym sezonie w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Za każdym razem podopieczni trenera Dujszebajewa okazywali się lepsi.
Barcelona to jednak obrońca tytułu. Zespół, który w turniejach Final Four potrafił grać z ekipą z Kielc. Pokonał ją w półfinałach sezonów 2012/13 (28:23) i 2014/15 (33:28) oraz w meczu o trzecie miejsce w sezonie 2018/19 (40:35).
ZOBACZ TAKŻE: Liga Mistrzów piłkarzy ręcznych: Trzecie miejsce dla TWH Kiel
Kielczanie trafili do finału po zwycięstwie 37:35 nad Telekomem Veszprem. Barcelona pokonała w półfinale THW Kiel 34:30.
Spotkanie rozpoczęło się dobrze dla Vive. Już w pierwszej akcji piłkarze Barcelony nie mogli przebić się przez znakomicie zorganizowaną obronę polskiej ekipy. Sędzia sygnalizował grę pasywną, więc Hiszpanie oddali rzut, który obronił Andreas Wolff. Polski zespół do bramki rywali jako pierwszy, jednak Barcelona szybko pokazała, że nie będzie to łatwy mecz. Podopieczni trenera Antonio Ortegi byli niezwykle skuteczni i szybko uzyskali trzybramkowe prowadzenie 5:2. Kielczanie stopniowo odrabiali straty, tracili do rywali już tylko jedną bramkę (9:10). W końcówce na tablicy wyników widniał remis 13:13, jednak w ostatnich sekundach szybką kontrę wykorzystał Aleix Gomez i to Barcelona zeszła na przerwę na prowadzeniu.
W drugiej połowie kielczanom udało się ponownie uzyskać przewagę 17:16. Walka była wyrównana, a drużyny utrzymywały bliski kontakt bramkowy. Sytuacja nie zmieniła się do samego końca drugiej części spotkania, która dostarczyła kibicom wielu emocji. Na kilkanaście sekund przed końcem Barcelona prowadziła jedną bramką. Niezwykle ważne trafienie zanotował Artsem Karalek i o tym, kto zwycięży w Lidze Mistrzów miała zadecydować dogrywka.
Ta rozpoczęła się od nieudanego rzutu Hiszpanów. Chwilę później trafił jednak Timothey N'Guessan, więc to Barcelona wyszła na prowadzenie. Wyrównujące trafienie zaliczył Dylan Nahi. Kielczanie mieli spore problemy z atakiem pozycyjnym, popełniali też więcej błędów od przeciwników, jednak po dwóch rzutach karnych to oni prowadzili 32:31. Rywale wyrównali i jasne stało się, że decydująca okaże się seria rzutów karnych.
Cztery kolejne rzuty wpadały do bramki. W trzeciej serii wybroniony został rzut Alexa Dujshebaeva i to okazało się kluczowe. Barcelona nie pomyliła się ani razu i to ona zwyciężyła w Lidze Mistrzów sezonu 2021/2022.
Łomża Vive Kielce - Barcelona 32:32 k. 5:4 (13:14)
Łomża Vive Kielce: Andreas Wolff, Mateusz Kornecki – Branko Vujovic 4, Alex Dujshebaev 4, Arkadiusz Moryto 4, Artsem Karalek 4, Władysław Kulesz 4, Daniel Dujshebaev 4, Szymon Sićko 3, Nicolas Tournat 2, Dylan Nahi 2, Igor Karacic 1, Miguel Sanchez-Migallon, Michał Olejniczak, Paweł Paczkowski, Tomasz Gębala, Haukur Thrastarson.
Barcelona: Gonzalo Perez de Vargas – Aleix Gomez 9, Dika Mem 5, Timothey N’Guessan 5, Aitor Arino 3, Angel Fernandez Perez 3, Melvyn Richardson 2, Blaz Janc 1, Haniel Langaro 1, Thiagus Petrus 1, Luka Cindric, Domen Makuc 1, Ludovic Fabregas 1, Youssef Ben Ali, Ali Zeinelabedin.
MVP: Artsem Karalek
Karne minuty: Łomża Vive - 8, Barca - 6.
Sędziowali: Matija Gubica i Boris Milosevic (Chorwacja).
Widzów: 20 000.
Przejdź na Polsatsport.pl