PGE Ekstraliga: Stal wygrała ze Spartą
Drużyna Moje Bermudy Stal Gorzów wygrała z Betard Spartą Wrocław 52:38 w meczu 9. kolejki PGE Ekstraligi żużlowej. Wrocławianie musieli sobie radzić bez kontuzjowanego Gleba Czugunowa, którego zastąpił Mateusz Panicz. Z kolei w składzie Stali zabrakło juniora Mateusza Bartkowiaka, który leczy złamany obojczyk. Za niego wystąpił Oskar Hurysz. Dla żużlowców dużym wyzwaniem były warunki pogodowe, bowiem mecz rozpoczął się przy temperaturze przekraczającej 30 stopni.
Na otwarcie Słowak Martin Vaculik z Szymonem Woźniakiem pewnie pokonali rywali 5:1. Punkt dla Sparty zdobył Brytyjczyk Tai Woffinden. W wyścigu juniorskim było 4:2 dla gospodarzy. Trzecia odsłona to wygrana gości 4:2, pierwszą serię zakończył remis i było 14:10.
Zobacz także: Jakub Miśkowiak wygrał finał Srebrnego Kasku
Remis otworzył także drugą serię po tym, jak najlepiej ze startu wyszedł Vaculik i nie dał się dopaść Woffindenowi. Trzeci był Maciej Janowski, a stawkę zamknął Patrick Hansen. Szósty bieg został przerwany po niegroźnym upadku Kowalskiego tuż po starcie. W powtórce w pełnej obsadzie było 3:3 i przewaga miejscowych nadal wynosiła cztery punkty, a po wygranej Stali w kolejnym biegu 4:2 wzrosła do sześciu (24:18).
Sytuacji, jeśli chodzi o wynik, nie zmienił ósmy wyścig, gdyż zakończył się podziałem punktów. Zaraz potem Stal zainkasowała komplet po tym, jak Duńczyk Anders Thomsen i Woźniak byli szybsi od wrocławskich Brytyjczyków. Potem gorzowianie dołożyli kolejne dwa punkty przewagi i było 36:24. Tym samym Stal zbudowała już 12-punktowe prowadzenie.
11. wyścig zakończył się zwycięstwem Spartan 4:2. Była to druga tego dnia drużynowa wygrana obrońców tytułu. Potem był remis, a fazę zasadniczą meczu zwieńczył kolejny remis. Przy wyniku 44:34 gorzowianie tego meczu już nie mogli przegrać.
W gonitwach nominowanych Stal Gorzów postawiła kropkę nad i. W 14. wygrała 4:2, a w ostatnim 15. też było 4:2 na korzyść gospodarzy. To oznaczało meczowe zwycięstwo żółto-niebieskich 52:38, którym przypadł również punkt bonusowy za lepszy wynik w dwumeczu.
Atutem gospodarzy była równa jazda liderów i większa liczba indywidualnych zwycięstw. To pozwoliło gorzowianom objąć prowadzenie na początku meczu, a potem kontrolować przebieg rywalizacji.
Osłabiona brakiem Czugunowa Sparta walczyła, ale tego dnia miała mniej argumentów. Dobrze na gorzowskim torze czuł się Daniel Bewley, jak zawsze walecznie prezentował się Janowski. Natomiast Woffinden jeździł w "kratkę". Kowalski starał się nawiązać walkę nie tylko z juniorami, ale i seniorami Stali. To jednak nie wystarczyło, by Sparta zagroziła Stali.
Moje Bermudy Stal Gorzów – Betard Sparta Wrocław 52:38
Punkty:
Moje Bermudy Stal Gorzów: Martin Vaculik 13 (3,3,3,3,1), Bartosz Zmarzlik 13 (2,3,3,2,3), Szymon Woźniak 12 (2,3,2,2,3), Anders Thomsen 9 (3,1,3,1,1), Oskar Paluch 3 (3,0,0), Oskar Hurysz 1 (1,0,0), Wiktor Jasiński 1 (1,0), Patrick Hansen 0 (0,0,-,-).
Betard Sparta Wrocław: Maciej Janowski 12 (1,1,2,2,1,3,2), Daniel Bewley 12 (3,2,2,1,2,2,0), Tai Woffinden 7 (1,2,1,0,3,0,0), Bartłomiej Kowalski 7 (2,1,1,2,0,1,), Mateusz Panicz 0 (0,-,-,-,-), Michał Curzytek 0 (d,d,-).
Najlepszy czas dnia w 8. biegu uzyskał Bartosz Zmarzlik – 60,28 s. Sędzia: Paweł Słupski (Lublin). Widzów: około 10,6 tysiąca.
W pierwszym meczu Betard wygrał 46:44, punkt bonusowy dla zespołu z Gorzowa.
Przejdź na Polsatsport.pl