Karol Stopa: Pierwsze mecze na trawie mogą sprawiać Idze Świątek problemy
- Trzeba brać pod uwagę taką okoliczność, że pierwsze mecze na trawie mogą sprawiać Świątek problemy. Trawa na początku jest nawierzchnią śliską i zawodnicy są narażeni na różne kontuzje - powiedział komentator Eurosportu Karol Stopa.
Iga Świątek od miesięcy jest faworytką każdego kolejnego turnieju. Teraz jest podobnie.
- Świątek jest numerem jeden. Eksperci całkiem poważnie się zastanawiają, czy jest ktoś, kto jest w stanie ją pokonać. Przed tym losowaniem była pewna obawa, nawet wśród naszych polskich ekspertów tenisowych. O tym mówił otwarcie Dawid Celt, który jest kapitanem naszej narodowej reprezentacji, że Świątek nie grała w żadnym turnieju przed Wimbledonem, w związku z tym byłoby dobrze, żeby Polka wylosowała, troszeczkę łatwiejsze rywalki na początku, bo przydałoby się takie miękkie wejście w turniej - powiedział Stopa.
ZOBACZ TAKŻE: Iga Świątek i Hubert Hurkacz poznali rywali w pierwszej rundzie Wimbledonu
- Świątek ma właśnie takie losowanie. Pierwsze dwie, trzy rundy, oczywiście jak to w turnieju wielkoszlemowym, nie ma słabych nazwisk, ale ona ma takie postacie na swojej drodze, które wydają się bardzo dobrymi rywalkami do przećwiczenia pewnych elementów. Wygrania i potrenowania gry na trawie, czyli wejście takie optymalne - dodał.
Świątek jest numerem jeden kobiecego tenisa, ale sama przyznaje, że nie leży jej nawierzchnia trawiasta.
- Trzeba brać pod uwagę taką okoliczność, że pierwsze mecze na trawie mogą sprawiać Idze Świątek problemy. Trawa na początku jest nawierzchnią śliską i zawodnicy są narażeni na różne kontuzje - wyjaśnił Stopa.
W Wimbledonie zagra też wielka ikona kobiecego tenisa. Na zasadach dzikiej karty na główny turniej dostała się Serena Williams.
- Serena Williams jest fenomenem kobiecego tenisa, jest postacią pomnikową, ale myślę, że przy tym określeniu należy pozostać, jeśli ktoś widział jej występ w Eastbourne, to wie, że tam musi być problem z poruszaniem się, lata, sylwetka. Nie da się pewnych rzeczy oszukać. Ona jest fenomenem, jeśli ma piłki w zasięgu ręki, jeśli nie musi biegać. Natomiast powtórzę słowa Dawida Celta, "musiałby się świat skończyć, żeby osoba z takimi parametrami fizycznymi była w stanie biegać od narożnika do narożnika na korcie trawiastym". Takich cudów nie ma. Ta piękna przygoda Williams raczej nie będzie miała ciągu dalszego na korcie trawiastym w tegorocznym Wimbledonie. Chociaż muszę zrobić takie małe zastrzeżenie, bo ci najwięksi jak Serena Williams, Novak Djokovic czy Rafael Nadal robią rzeczy, które nie mieszczą się w naszej wyobraźni - mówił Stopa.
ZOBACZ TAKŻE: Darmowe bilety na Wimbledon dla uchodźców z Ukrainy
Z mężczyzn naszym polskim numerem jeden w tenisie jest Hubert Hurkacz. Polak ma za sobą wygrany turniej w Halle, w którym, w finale wygrał z pierwszą rakietą świata Daniłem Miedwiediewem. Polscy kibice po raz kolejny czekają na sukces Hurkacza.
- Nasz największy faworyt w turnieju męskim ma bardzo trudnego przeciwnika na początek, bo Alejandro Davidovich Fokina to jest trudny orzech do zgryzienia. Hurkacz już z nim przegrywał, co prawda na innych nawierzchniach, ale tak się zdarzało. Będzie to bardzo trudny mecz, ewentualna okoliczność łagodząca kłopoty Hurkacza jest taka, że w ostatnim turnieju w Eastbourne Hiszpan nie skończył meczu, zszedł z kortu, z powodów zdrowotnych. Nie do końca jest więc jasne czy na pewno On i czy w takiej dyspozycji jak zawsze, ale jeśli Hurkacz przeskoczy tego przeciwnika, to potem kolejne rundy, ja uważam, że są takie jak na formę, jaką pokazał Polak w Halle, to są przeciwnicy naprawdę do pokonania. Taki wielki rywal z mojego punktu widzenia to półfinał i Novak Djokovic. Perspektywa fenomenalna - powiedział Stopa.
Polscy kibice liczą na kolejne sukcesy Hurkacza i Świątek. Tym razem związane z Wimbledonem.
- Sytuacja wygląda tak... Mamy, w moim przekonaniu, jakieś 45-50 procent szans na to, że będzie to turniej fenomenalny z sukcesami polskimi i 50 procent na to, że niekoniecznie może się to udać - zakończył Stopa.
Transmisje z Wimbledonu na sportowych antenach Polsatu.
Przejdź na Polsatsport.pl