Wimbledon: Coco Vandeweghe zaatakowała słownie Maję Chwalińską podczas meczu. "Żałosna osoba"
Maja Chwalińska przebrnęła kwalifikacje wielkoszlemowego turnieju tenisowego na trawiastych kortach w Wimbledonie. W trzeciej, decydującej rundzie pokonała Coco Vandeweghe 3:6, 6:3, 6:4. W trakcie spotkania Amerykanka nie wytrzymała nerwów i obraziła polską zawodniczkę.
20-letnia Chwalińska zadebiutuje w imprezie wielkoszlemowej, w światowym rankingu zajmuje 172. miejsce. 10 lat starsza Vandeweghe plasuje się w nim na 160. pozycji, ale cztery lata temu była dziewiąta. Amerykanka w kwalifikacjach rozstawiona była z numerem drugim.
ZOBACZ TAKŻE: Darmowe bilety na Wimbledon dla uchodźców z Ukrainy
Wszystkie trzy sety miały bardzo podobny przebieg, w każdym tylko raz dochodziło do przełamania. Chwalińską serwis zawiódł w szóstym gemie pierwszej partii, ale później w tym elemencie była bezbłędna. W drugim secie Polka przełamała rywalkę także w szóstym gemie, a w trzecim dopiero w dziewiątym.
Przy stanie 15:15 podczas dziewiątego gema Chwalińska ruszyła z głębi kortu i mocno uderzyła piłkę prosto w Amerykankę, która stała tuż pod siatką. Fakt ten nie spodobał się doświadczonej Vandeweghe, która od razu dała upust swoim emocjom i krzyknęła, że "to popieprzone!". Po chwili rzuciła w kierunku Polki, że jest "żałosną osobą".
Polska tenisistka nie dała wciągnąć się w zaczepki rywalki i pozostała skoncentrowana. W tym samym gemie przełamała serwis rywalki, a chwilę później przy własnym podaniu przypieczętowała wygraną.
172. zawodniczka rankingu WTA, Maja Chwalińska zagra w pierwszej rundzie Wimbledonu z 63. rakietą kobiecego tenisa, Czeszką Katariną Siniakovą. Będzie to ich pierwsze starcie w historii.
Transmisje meczów Wimbledonu na sportowych antenach Polsatu.
Przejdź na Polsatsport.pl