Kamil Majchrzak o pierwszym meczu: Będzie to doskonała okazja do rewanżu
Kamil Majchrzak w pierwszym meczu Wimbledonu zagra z Thanasim Kokkinakisem. - Cztery lata temu w eliminacjach do Wimbledonu przegrałem z nim dość wyraźnie. Będzie to zatem doskonała okazja do zrewanżowania się - powiedział tenisista w wywiadzie dla Polsatu Sport.
W piątek (24 czerwca) odbyło się losowanie drabinki Wimbledonu. Kamil Majchrzak w pierwszej rundzie trafił na Australijczyka Thanasiego Kokkinakisa.
- To losowanie jest trudne. Pierwsza runda będzie bardzo wymagająca, ponieważ Kokkinakis jest bardzo dobrym zawodnikiem. Cztery lata temu w eliminacjach do Wimbledonu przegrałem z nim dość wyraźnie. Będzie to zatem doskonała okazja do zrewanżowania się. Wydaje mi się, że jestem bardzo dobrze przygotowany. Zobaczymy, jak to spotkanie się ułoży. Jest to jedyny szlem, w którym nie przeszedłem pierwszej rundy, więc już w poniedziałek będę miał do tego okazję i w końcu spróbuję tego dokonać - deklaruje 26-letni zawodnik.
ZOBACZ TAKŻE: Karol Stopa: Pierwsze mecze na trawie mogą sprawiać Idze Świątek problemy
Majchrzak postanowił opowiedzieć także o znajomości ze swoim najbliższym przeciwnikiem.
- Znamy się. Ani on mnie, ani ja jego nie zaskoczę. Będziemy grać na trawie, zatem będzie więcej "szachów". Może zadecydować dyspozycja dnia i serwisu. Postaram się natomiast być jak najlepiej przygotowanym i wykluczyć atuty Thanasiego z gry - zapewnia 91. w rankingu ATP tenisista.
Jeśli urodzony w Piotrkowie Trybunalskim tenisista zdoła przebrnąć przez 1/64 finału, to w kolejnej fazie będzie czekać go olbrzymie wyzwanie.
- W ewentualnej drugiej rundzie moim rywalem będzie obrońca tytułu, więc będzie to już wielkie wyzwanie, natomiast do takich meczów się dąży i takie mecze chce się rozgrywać. Mam nadzieję, że najpierw przebrnę przez pierwszą rundę i później będę się zastanawiał nad planem na Novaka Djokovicia - tonuje emocje.
Tenisista odniósł się do mocnej obsady Polaków na tegorocznym Wimbledonie.
- Fajnie się ułożyło u kobiet, że jest ich pięć. Trzy z nich, z Igą Świątek na czele, awansowały bezpośrednio do turnieju głównego. Do nich dołączyły zawodniczki z kwalifikacji. Jest to bardzo dobrym wynikiem. Widać, że Polski tenis się rozwija. Jesteśmy też ja z Hubertem Hurkaczem w turnieju męskim. Mamy mocne deble z Janem Zielińskim, Łukaszem Kubotem czy Szymonem Walkówem. Jest nas coraz więcej na najwyższym poziomie. Mamy nadzieję, że będziemy dołączać kolejni, a ci, którzy grają, będą jak najdalej zachodzić w tych turniejach - liczy Majchrzak.
Na koniec został zapytany o faworytów turnieju.
- Wśród kobiet jest jedna faworytka. U mężczyzn natomiast, powinienem powiedzieć, że jest to Djokovic, ale w związku z tym, jak drabinka się ułożyła, to tak nie powiem. Myślę, że Hubert jest w dobrej dyspozycji, co potwierdził wygranym turniejem ATP rangi 500, więc na pewno może zajść bardzo wysoko. Faworytami są także "trawiaści" zawodnicy typu Berettini. Oczywiście nie lekceważyłbym Rafaela Nadala, który zawsze odnajduje się na każdej nawierzchni i będzie sprawiał wszystkim problemy - zakończył tenisista.
Przejdź na Polsatsport.pl