Co największym wydarzeniem po dwóch dniach Wimbledonu? Andrzej Kostyra nie ma wątpliwości
W poniedziałek 27 czerwca rozpoczął się najbardziej prestiżowy i najstarszy turniej tenisowy na świecie - Wimbledon. Wielkim wydarzeniem był m.in. powrót na kort Sereny Williams, która zdaniem Andrzeja Kostyry jest najlepszą zawodniczką w historii tej dyscypliny.
Williams wróciła na kort po roku przerwy, dostając od organizatorów Wimbledonu "dziką kartę". Jej rywalką w pierwszej rundzie była Francuzka Harmony Tan, która po zaciętym boju wygrała 7:5, 1:6, 7:6 (10:7). Występ 40-letniej Amerykanki był niewątpliwie wielkim wydarzeniem początku zmagań tego turnieju.
ZOBACZ TAKŻE: Co dalej z Sereną Williams? Jest odpowiedź Amerykanki
- Dla mnie wydarzeniem Wimbledonu po dwóch dniach rywalizacji to przegrana Sereny Williams. Wiecie ilu prezydentów USA zmieniło się od momentu, kiedy ona zaczynała karierę? Ten obecny jest siódmym. To jest coś niewiarygodnego. Dla mnie to jest absolutnie numer jeden w historii światowego tenisa. Mówi się, że Margaret Court jest lepsza, bo wygrała 24 szlemy, a ona "tylko" 23 szlemy. Ale w trakcie kariery Court były 32 zawodniczki, z czego ponad połowa to były Australijki. Teraz mamy 128 zawodniczek, jest wielka konkurencja w turniejach wielkoszlemowych. Gdyby nie te nieszczęścia, które na nas spadały w ostatnim czasie, to Serena pobiłaby jej rekord - powiedział Kostyra w studiu Polsatu Sport.
Williams w Wimbledonie debiutowała w 1998 roku. W sumie wygrała 23 turnieje Wielkiego Szlema. Sama zainteresowana zaznaczyła, że nie wyklucza wzięcia udziału w tegorocznym US Open.
