Wimbledon: Emma Raducanu odpadła i zaskoczyła. "To jakiś żart"
Emma Raducanu była wielką nadzieją gospodarzy na dobry wynik na kortach Wimbledonu. 19-latka odpadła jednak w drugiej rundzie. Kiedy zapytano ja o presję, jaka jej towarzyszyła, nazwała to "żartem".
Raducanu wygrała w ubiegłym roku US Open, zyskując m.in. ogromną popularność na Wyspach Brytyjskich. Od tamtej pory zmienia trenerów jak rękawiczki i często zawodzi w turniejach. Tak było również na Wimbledonie, gdzie odpadła w drugiej rundzie po meczu z Caroline Garcią, przegrywając 3:6, 3:6.
ZOBACZ TAKŻE: Andy Murray pożegnał się z turniejem
Brytyjczycy liczyli zdecydowanie na więcej. Co za tym idzie, pojawiły się pytania, czy 19-latka wytrzymała presję.
- Dlaczego mam czuć presję? Mam 19 lat. To jakiś żart. Wygrałam turniej wielkoszlemowy, więc nikt mi tego nie odbierze. Presje spoczywa na tych, którzy tego nie osiągnęli - powiedziała.
Raducanu zapewniła, że była w pełni zdrowa podczas Wimbledonu.
- Ale grałam tylko siedem godzin w tenisa w ciągu miesiąca. By rywalizować z tymi dziewczynami na tym poziomie, to całkiem niezłe osiągnięcie - zauważyła.
US Open 2021 pozostaje jedynym wygranym turniejem w karierze Raducanu.