Majchrzak i Zieliński po wygranej w deblu: Wydarzyła się rzecz magiczna
Kamil Majchrzak i Jan Zieliński awansowali do drugiej rundy debla podczas prestiżowego turnieju na Wimbledonie. Polski duet przegrywał już w setach 0:2, ale potrafił odwrócić losy rywalizacji.
Polacy przegrali z Serbami Laslo Djere/Dusan Lajovic już 0:2, ale w kapitalnym stylu odwrócili losy spotkania i ostatecznie wywalczyli awans do kolejnej rundy po wygranej 3:2, triumfując w decydującym secie 6:4.
ZOBACZ TAKŻE: Wimbledon: Kubot/Walków - Dodig/Krajicek. Polski debel odpadł z turnieju
- Magiczna rzecz wydarzyła się w tym meczu. Przy 0:2 w setach usiedliśmy na korcie i Kamil powiedział, że jeszcze trzy tygodnie temu modliłem się o to, żeby w tym sezonie zagrać w jakimkolwiek turnieju, bo predykcje były takie, że najpierw operacja a potem trzy, cztery miesiące poza kortem i dopiero później powrót do gry. Kamil uświadomił mi, że nie ma co za bardzo przejmować się tym wynikiem, tylko cieszyć się grą i spełniać marzenia. To był punkt zwrotny, który pomógł nam trochę rzucić uśmiech na usta i od tego momentu zaczęło się powoli układać w naszą stronę - powiedział Zieliński.
W podobnym tonie wypowiedział się Majchrzak.
- Przede wszystkim złapaliśmy trochę dystansu do tego, zaczęliśmy się cieszyć, co pozwoliło nam wykorzystać nasze atuty w deblu. Uważam, że mimo przegranych dwóch setów, byliśmy trochę lepszą parą od naszych rywali, bardziej wszechstronną. Nie mogliśmy tego przełożyć na wynik ze względu na emocje i stres - rzekł Majchrzak.
Cała rozmowa w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl