UFC 276: Israel Adesanya znów zwycięski!
W nocy z soboty na niedzielę czasu polskiego odbyła się gala UFC 276. W walce wieczoru Israel Adesanya (23-1) zmierzył się z Jared Cannonierem (15-6). Lepszy okazał się Nigeryjczyk, który wygrał na punkty i kolejny raz obronił pas mistrza kategorii średniej.
Adesanya od kilku lat dominuje w kategorii średniej. Nigeryjczyk do tej pory czterokrotnie udanie bronił mistrzowskiego tytułu. W ostatniej walce pewnie wypunktował Roberta Whittakera. Przypomnijmy, że "The Last Stylebender" jedyną porażkę w zawodowym MMA poniósł z rąk Jana Błachowicza. Stawką tamtego pojedynku było mistrzostwo kategorii półciężkiej. Tym razem Adesanya skrzyżował rękawice z Cannonierem. W swoim ostatnim występie "The Killa Gorilla" pokonał Dereka Brunsona.
ZOBACZ TAKŻE: Wyniki i skróty walk UFC 276
O ile w pierwszej rundzie Adesanya wyglądał na spokojnego, o tyle w kolejnej był już znacznie bardziej agresywny. Cannonier był odporny na jego ciosy, ale samemu nie potrafił niczego wskórać w ofensywie. Adesanya otrzymał ostrzeżenie od sędziego za włożenie palca do oka rywalowi. To na chwilę wstrzymało walkę.
W trzeciej rundzie Cannonier wreszcie był w stanie zaprezentować dobrą pracę w klinczu, ale w czwartej znowu byliśmy świadkami ofensywnej przewagi Nigeryjczyka. Cannonier zdawał sobie sprawę, że piąta runda jest jego ostatnią szansą, aby odwrócić losy walki. To jednak Adesanya nadal dominował. Na minutę przed końcem pojedynku Cannonier wyprowadził kilka groźnych ciosów, ale jego oponent przyjął je ze spokojem, chwilę później samemu odpowiadając atakiem.
Sędziowie nie mieli wątpliwości w czyich rękach powinien znaleźć się pas kategorii średniej. Adesanya wygrał na punkty 49-46, 49-46, 50-45.
Przejdź na Polsatsport.pl