Wimbledon: Alicja Rosolska przed ćwierćfinałem debla: Będzie szybkie tempo, ale my lubimy tak grać
- Bardzo się cieszymy z dzisiejszego meczu. Dobrze zagrałyśmy i jak się dobrze gra, to jest większa frajda - powiedziała po meczu 1/8 finału Wimbledonu Alicja Rosolska.
Polka w parze z Erin Routliffe pokonała 2:0 (6:4, 7:6) Asię Muhammad i Enę Shibaharę. To oznacza, że polsko-nowozelandzka para wystąpi w ćwierćfinale prestiżowego Wimbledonu. Tym razem Rosolska i Routliffe zmierzą się z Amerykankami - Danielle Collins i Desirae Krawczyk.
ZOBACZ TAKŻE: Wimbledon: Dziewięć z dziesięciu najwyżej rozstawionych tenisistek odpadło z turnieju
Reprezentantka Polski zdradziła, co jeszcze może poprawić w swojej grze przed nadchodzącymi meczami.
- Nad slice'em muszę jeszcze popracować. Taki mam styl gry. Lubię wejść na siatkę i grać z przodu. Moja partnerka pozwali mi grać mocno i agresywnie. Lubię te wymiany wolejowe - tłumaczyła.
Rosolska podzieliła się również spostrzeżeniami na temat nadchodzących przeciwniczek.
- To są trudne rywalki. Grałam z obiema. Znam je. Grają agresywnie i dobrze serwują. Będzie szybkie tempo, ale my lubimy na takim tempie grać.
Cała rozmowa w poniższym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl