Wimbledon: Nick Kyrgios stracił panowanie nad sobą. Krzyczał na swoich najbliższych
W trzecim secie finału Wimbledonu pomiędzy Nickiem Kyrgiosem a Novakiem Djokoviciem Australijczykowi puściły nerwy. Oberwało się nawet jego najbliższym.
Mecz rozpoczął się dobrze dla Kyrgiosa. Sklasyfikowany na 40. miejscu w rankingu ATP tenisista wygrał pierwszego seta 6:4. W drugim lepszy okazał się jednak już Djoković - Serb wygrał 6:3.
ZOBACZ TAKŻE: One trzymały kciuki za Nicka Kyrgiosa (ZDJĘCIA)
Set numer trzy był bardzo wyrównany. Przy stanie 4:4 Kyrgios został jednak przełamany, choć prowadził już 40:0. Ostatecznie Djoković wygrał na przewagi, co bardzo rozwścieczyło Australijczyka. Finaliście Wimbledonu puściły nerwy i zaczął krzyczeć na swoich bliskich i trenerów zgromadzonych w jego boksie. Zarzucał im, że dopingują go zbyt słabo i cicho.
Wcześniej Australijczyk wdał się w nerwową rozmowę z sędzią, którego przekonywał, że jeden z kibiców rozprasza go okrzykami, podczas gdy ten serwuje. - Wygląda jakby wypił już 700 drinków - wypalił Kyrgios, a wszystko zarejestrowały kamery.
Przejdź na Polsatsport.pl