Kamil Majchrzak rozstawiony z jedynką podczas mistrzostw Polski. Nie czuje się faworytem
- Jestem rozstawiony z "jedynką", ale murowanym faworytem się nie czuję. W porównani z ubiegłym rokiem impreza jest zdecydowanie mocniej obsadzona – powiedział Kamil Majchrzak, broniący na kortach Górnika Bytom tytułu tenisowego mistrza Polski.
Pula nagród Esvelo 96. Narodowych Mistrzostw Polski przekracza milion złotych. Zwycięzcy singla odjadą z Bytomia Mercedesami CLA.
ZOBACZ TAKŻE: Kuriozalna wściekłość Kyrgiosa
- To będą na pewno bardzo wyrównane i trudne mistrzostwa. Możemy być dumni z tej imprezy na skalę międzynarodową. Kiedy mówiliśmy zagranicznym zawodnikom, że w planach mamy MP, to byli na początku zdziwieni, ale kiedy opowiedzieliśmy o tym turnieju, o puli nagród, to nam zazdrościli.. Fajnie, że możemy tu być – dodał Majchrzak.
Podkreślił rolę programów PZT Lotos w rozwoju dyscypliny. - Mamy bardzo utalentowaną młodzież, ale często brakuje środków, teraz zostały zapewnione. To pozwala na spokój w głowie. Planować starty, a nie oszczędzać na jedzeniu, trenerach, czy naciągach (do rakiet), wszystko jest bardziej poukładane. Kiedy jest ten spokój - można realizować swoje marzenia. Prawda jest taka, że tenis jest bardzo drogim sportem – ocenił zawodnik.
Przyznał, że nie zdążył jeszcze obejrzeć wystawionych przy kortach samochodów–nagród.
- Dopiero w poniedziałek przyjechałem, ale zrobię to na pewno, bo fajnie zobaczyć, o co się gra - zaznaczył.
Pogoda w pierwszych dniach trwającej od soboty imprezy nie rozpieszczała uczestników. Kilka razy nad Bytomiem przechodziły opady deszczu.
- Inaczej zachowuje się piłka, rakieta i kort przy temperaturze 17 stopni i deszczu, niż przy 30 stopniach i słońcu. Inna jest specyfika gry, ale jesteśmy profesjonalistami i musimy być gotowi na każde warunki, a w Polsce mogą być diametralnie różne – podsumował.
Przejdź na Polsatsport.pl