Jerzy Brzęczek: Będziemy chcieli jak najszybciej awansować. To dla nas największa motywacja
- Myślę, że sam fakt, że spadliśmy z ekstraklasy i jesteśmy w Fortuna 1 Lidze, z której będziemy chcieli jak najszybciej awansować, jest dla nas najważniejszą motywacją. Nie wyobrażam sobie teraz sytuacji, żeby zabrakło nam zaangażowania i motywacji w meczach ligowych oraz na treningach - powiedział trener Wisły Kraków Jerzy Brzęczek w rozmowie z Polsatem Sport przed rozpoczęciem sezonu Fortuna 1 Ligi.
Mateusz Stefanik: Cztery zwycięstwa, jedna porażka. Jak trener ocenia okres przygotowawczy? Jesteście gotowi na podbój Fortuna 1 Ligi?
Jerzy Brzęczek: Zdajemy sobie sprawę z tego, że przed nami trudne zadanie. Jesteśmy na początku budowania drużyny, nastąpiło wiele zmian w porównaniu do minionego sezonu. Podsumowując oraz analizując, wykonaliśmy bardzo ciężką pracę podczas okresu przygotowawczego. Przyzwoicie wyglądały także same mecze towarzyskie, ale każdy zdaje sobie sprawę z tego, że sparingi to jedno, natomiast mecze ligowe - gdy jest większa presja oraz publika - są rozgrywane z zupełnie innym obciążeniem. Zdajemy sobie sprawę z tego, jak duże będą oczekiwania. Bardzo istotne będzie podejście do tego z chłodną głową i świadomością, że chcemy być w grupie drużyn walczących o miejsca premiowane awansem. Mamy jednak świadomość, że będzie to bardzo trudne zadanie i drużyn, które będą walczyć o awans będzie dużo. Fortuna 1 Liga jest bardzo wyrównana i jest trochę inna niż PKO BP Ekstraklasa. Będziemy musieli się przyzwyczaić do tych warunków, które panują i obowiązują na boiskach pierwszoligowych.
Sam system barażowy jest nierzadko trudny i bardzo wymagający dla zespołów. Wisła ma potrzebne zaplecze?
Dokonaliśmy wiele zmian i na pewno naszym celem jest walka o powrót do ekstraklasy. Zdajemy sobie również sprawę z tego, że potrzebny będzie czas, żeby zawodnicy, którzy przyszli do klubu, również nauczyli się odporności na presję. Aktualnie nasza kadra nie jest zamknięta, chcemy ściągnąć zawodnika do linii ataku, a konkretnie „numer dziewięć” - napastnika. Cały czas sprawdzamy, analizujemy i prowadzimy rozmowy, które – mam nadzieję – zakończą się dla nas pozytywnie i sprowadzimy co najmniej jednego napastnika.
Kto może być wiodącą postacią „Białej Gwiazdy” w tym sezonie?
Liczę na doświadczonych zawodników, ale również na młodzież, która wróciła z wypożyczeń, prezentuje się dosyć przyzwoicie i zrobiła duże postępy. Jednak wszystkie przedsezonowe przemyślenia, to wszystko, co działo się w meczach towarzyskich, zostanie zweryfikowane przez mecze o stawkę. Będą one odpowiedzią na to, którzy z piłkarzy, dobrze prezentujących się w sparingach, będą także potrafili potwierdzić dyspozycję w rozgrywkach ligowych.
W przedsezonowych spotkaniach mocno stawiał pan na młodzież. Jak ważna będzie ich rola podczas sezonu?
Z jednej strony życzę tym młodym zawodnikom, żeby utrzymywali dobrą dyspozycję oraz żeby wywalczyli sobie miejsce w podstawowej „jedenastce”. Z drugiej, mamy świadomość tego, że sama młodzież nie jest w stanie udźwignąć tego ciężaru i potrzebujemy również doświadczonych zawodników, którzy do nas dołączyli. Najwięcej zmian nastąpiło w linii obrony. W poprzednim sezonie straciliśmy bardzo dużo bramek, dlatego poświęciliśmy bardzo dużo czasu na pracę w grze defensywnej. Najwięcej zmian było personalnych. Teraz ważną kwestią będzie, by wszystko zaczęło dobrze funkcjonować w lidze.
Jak zmotywować zawodników, którzy bezpośrednio spadli z Wisłą, ale i tych, którzy dopiero przyszli do klubu?
Byłby to dla nas duży problem, jeśli mielibyśmy się teraz zastanawiać nad kwestią motywacji dla tych zawodników. Myślę, że sam fakt, że spadliśmy z ekstraklasy i jesteśmy w Fortuna 1 Lidze, z której będziemy chcieli jak najszybciej awansować, jest dla nas najważniejszą motywacją. Nie wyobrażam sobie teraz sytuacji, żeby zabrakło nam zaangażowania i motywacji w meczach ligowych oraz na treningach.
Pierwszy mecz w Fortuna 1 Lidze zagracie z Sandecją Nowy Sącz. Jakiego możemy spodziewać się spotkania?
Myślę, że nie tylko pierwszy mecz, ale i cała liga charakteryzuje się bardzo dużą walką i agresywnością. Musimy być na to przygotowani, zwracamy na to uwagę. Te cechy wolicjonalne i zaangażowanie ogrywają ważne role. Niekiedy występują tu mniejsze umiejętności, ale wiele tych drużyn nadrabia to właśnie tymi cechami – agresywnością, twardą, męską grą. Musimy być na to gotowi i przygotowani, żeby zaistnieć w tej lidze i zdobywać w niej punkty.
Jak trener ocenia szanse reprezentacji Polski podczas zbliżających się Mistrzostw Świata w Katarze?
Wszyscy liczymy na to, że reprezentacja spełni pierwszy podstawowy cel w postaci wyjścia z grupy. Myślę, że jest to realne, ale na pewno nie będzie to łatwe zadanie. Również sam okres mistrzostw jest nietypowy. Okres przygotowawczy bezpośrednio przed turniejem będzie bardzo krótki – praktycznie tygodniowe zgrupowanie. Liczę więc, że reprezentacja zaprezentuje swój maksymalny potencjał, który na pewno ma. Jest wielu młodych zawodników, którzy zaczynają odgrywać znaczącą rolę i myślę, że jak każdy kibic, liczymy na dobre występy. W pierwszym punkcie wyjście z grupy. Później, w fazie pucharowej, w piłce nożnej wszystko może się wydarzyć.
Przejdź na Polsatsport.pl