UFC: Miesha Tate pokazała twarz po walce. "Niektóre kobiety wiele płacą za takie usta"
Podczas ostatniej gali UFC Miesha Tate (19-9, 4 KO, 7 SUB) przegrała jednogłośną decyzją sędziów z Lauren Murphy (16-5, 8 KO, 1 SUB). Po walce była mistrzyni kategorii koguciej pokazała zdjęcie opuchniętej twarzy. "Niektóre kobiety płacą wiele pieniędzy za takie usta" - napisała na Instagramie Amerykanka.
Tate stwierdziła, że do powiększenia ust potrzebowała jedynie "małej walki na pięści". 35-latka podziękowała również rywalce za pojedynek oraz kibicom za wsparcie.
ZOBACZ TAKŻE: UFC: Brian Ortega - Yair Rodriguez. Wyniki i skróty walk (WIDEO)
Przypomnijmy, że ostatnia gala UFC odbyła się na Long Island. W pierwszym starciu karty głównej Tate zmierzyła się z Lauren Murphy. "Cupcake" musiała uznać wyższość przeciwniczki, z którą przegrała jednogłośną decyzją sędziów (30-27, 30-27, 29-28).
Była mistrzyni dywizji koguciej wróciła do MMA po niemal pięcioletniej przerwie w 2021 roku. W pierwszej walce po wznowieniu kariery pokonała przez TKO Marion Reneau. Obecnie Tate ma jednak na swoim koncie dwie porażki z rzędu - z Ketlen Vieirą i Lauren Murphy.
W walce wieczoru gali UFC na Long Island Yair Rodriguez pokonał Briana Ortegę. "T-City" doznał kontuzji ramienia w pierwszej rundzie pojedynku. Show skradła jednak walka, w której zmierzyli się Matt Schnell i Sumudaerji. Amerykanin był bliski przegrania przed czasem, lecz przetrwał kłopoty i pokonał rywala przez duszenie trójkątne nogami.
Przejdź na Polsatsport.pl