Fatalne warunki dla siatkarzy przed finałami Ligi Narodów. "Temperatura w hali wynosi 30 stopni"
Reprezentacja Polski jest już w Bolonii, gdzie w środę rozpocznie rywalizację w siatkarskiej Lidze Narodów. Przed spotkaniem z Iranem Biało-Czerwoni muszą trenować w bardzo niekorzystnych warunkach. Szczególnie wiele do życzenia pozostawia stan hali treningowej.
"Poniżej klimatyzacja w hali treningowej, w której ponad 30 stopni, obiad dla ekip po przylocie zniknął" - napisał na Twitterze Marcin Lepa. Dziennikarz Polsatu Sport dołączył do wpisu zdjęcie otwartych drzwi od hali.
ZOBACZ TAKŻE: Bednorz najlepszym polskim przyjmującym? Opinia komentatora wzbudziła kontrowersje
- Nie dało się tam trenować, ale udało się przetrwać ten trening - powiedział asystent Nikoli Grbicia Paweł Rusek.
Rozczarowani warunkami są nie tylko Polacy. Reprezentant Francji Earvin Ngapeth opublikował na Instagramie serię relacji, w których pokazał, w jakim stanie jest obiekt treningowy "Trójkolorowych". "Wiemy, że nie obchodzi was nasze zdrowie, ale miejcie do nas trochę szacunku" - napisał siatkarz. Przyjmujący pokazał zniszczone ściany, brud, a także wyraźnie wysłużoną siłownię.
Nieciekawie wyglądają również szatnie zawodników.
Ngapeth zaprezentował także, jak wyglądają pokoje hotelowe. Pomieszczenia są ciasne, a łóżka krótkie. Zawodnicy muszą rozsuwać łóżka, aby zapewnić sobie trochę więcej przestrzeni.
Problematyczne są również godziny treningów. Jak powiedział w rozmowie ze Sport.pl reprezentant Francji Benjamin Toniutti, jego drużyna trenowała we wtorek o 8:00. Jego zdaniem to nie jest optymalna godzina do przeprowadzenia treningu. "To brak szacunku dla zawodników i nie wierzę, że jest zero możliwości, żeby znaleźć odpowiednie godziny treningów dla wszystkich" - mówił.
Problemy we Włoszech napotkała również reprezentacja Iranu. Czwartkowi rywale Polaków po przyjeździe do Bolonii nie otrzymali kolacji.
Zawodnicy i sztaby szkoleniowe swoje pretensje kierują w stronę FIVB oraz włoskich organizatorów turnieju. "Będziemy zmuszeni podjąć jakieś działania. Narzekaliśmy już, sprawę udało się nagłośnić. To kolejny problem, na który FIVB powinna zareagować" - stwierdził Toniutti w rozmowie ze Sport.pl.
Przejdź na Polsatsport.pl