Lekkoatletyczne MŚ: Duplantis w "deszczu pieniędzy"
Jeśli mistrz olimpijski i rekordzista świata w skoku o tyczce Szwed Armand Duplantis zdobędzie zloty medal mistrzostw świata w Eugene (15-24 lipca) otrzyma tak ogromne premie finansowe, że - jak twierdzi jego menedżer Daniel Wessfeldt - ”wykąpie się w deszczu pieniędzy”.
”Oficjalna premia za złoty medal to 70 tysięcy dolarów. W przypadku Armanda są to małe pieniądze ponieważ klauzule kontraktów sponsorskich przewidują za taki wyczyn naprawdę wysokie sumy, nie wspominając już o gratyfikacjach za ewentualny rekord świata" - powiedział Wessfeldt.
Wyjaśnił, że dla sponsorów Armand jest nowym Usainem Boltem: "Stoją w kolejce po kontrakty lecz tylko z 12. je podpisaliśmy, tak aby na razie +nie robić tłoku+”.
Dziennik ”Aftonbladet” podkreślił, że wysokość kontraktów prywatnych jest objęta tajemnicą lecz wyliczył, że w tym roku Duplantis zarobi ok. 3-4 milionów dolarów. "Nie są to takie pieniądze jakie zarabiają nasi hokeiści w NHL lecz dla lekkoatlety wręcz niewiarygodne” - pisze gazeta.
”Poza tym organizatorzy wszystkich mityngów na świecie chcą mieć na liście startowej Armanda i są gotowi płacić naprawdę dużo ponieważ skok o tyczce to nie jeden bieg lecz kilkugodzinny show, a Armand nigdy nie odpuszcza i nawet po wygraniu konkursu dalej atakuje wyższe wysokości” - dodał Wessfeldt.
Menedżer tyczkarza zna się na tej dyscyplinie wyjątkowo dobrze ponieważ był przez wiele lat agentem dwukrotnej mistrzyni olimpijskiej i trzykrotnej mistrzyni świata Jeleny Isinbajewej, która 17 razy poprawiała rekord świata na stadionie otwartym i 13 razy w hali za co otrzymała niebagatelne premie.
Urodzony w USA Duplantis z racji pochodzenia matki ma podwójne obywatelstwo. Od 2015 roku reprezentuje Szwecję i jest największą nadzieją tego kraju na złoty medal w Eugene.
W Szwecji cieszy się statusem gwiazdy i celebryty i jest bardzo lubiany ze względu na swoją skromność. Mieszka w czynszowej kamienicy w Uppsali, jeździ na rowerze, jada hamburgery a po zaledwie dwóch latach stałego pobytu w swoim nowym kraju w wywiadach telewizyjnych z Eugene zaskoczył Szwedów mówiąc w miarę płynnie w ich języku.
Federacja zgadza się na wszystkie jego prośby i stara się ułatwić mu wszystko, co jest tylko możliwe.
Jako jedyny poleciał do USA osobnym samolotem, jako jedyny uzyskał pozwolenie na zamieszkanie w hotelu, a nie jak pozostali lekkoatleci w kampusie uniwersyteckim ze względu na obawy zarażenia się covid-19. Jako jedyny może też cieszyć się życiem rodzinnym ponieważ przyleciała do niego ze Sztokholmu partnerka, modelka Desiree Inglander. W apartamencie obok zamieszkali też rodzice - Greg i Helena Duplantis, którzy są trenerami tyczkarza.
Poza złotym medalem olimpijskim w Tokio Armand Duplantis zdobył złote medale w tegorocznych halowych MŚ w Belgradzie, halowych mistrzostwach Europy w Toruniu (2021) i ME w Berlinie (2018). Jest wicemistrzem świata z Doha (2019) i aktualnym rekordzistą świata z wynikiem 6,20 metra.
Przejdź na Polsatsport.pl