UFC: Beneil Dariush docenił Mateusza Gamrota. "Wierzę, że należy do najlepszych"
Mateusz Gamrot (21-1, 1 NC, 7 KO, 5 SUB) 22 października podczas gali UFC 280 zmierzy się z Beneilem Dariushem (21-4-1, 5 KO, 8 SUB). Rywal Polaka nie ma zamiaru bawić się w medialne wojenki. Co więcej, w ostatnim wywiadzie pochodzący z Iranu zawodnik w bardzo ciepłych słowach wyrażał się na temat "Gamera".
Gamrot ma za sobą już cztery wygrane z rzędu w UFC. Pod koniec czerwca Polak pokonał na punkty Armana Tsarukyana, a już niespełna miesiąc później ogłoszono jego kolejne starcie. Tym razem rywalem "Gamera" będzie numer "6" w rankingu kategorii lekkiej. Dariush w największej organizacji MMA na świecie jest od 2014 roku. Obecnie notuje świetną serię 7 wygranych z rzędu. Mieszkający w USA, a pochodzący z Iranu zawodnik wygrywał m.in. z Drew Doberem, Diego Ferreirą czy Tonym Fergusonem.
ZOBACZ TAKŻE: UFC: Paddy Pimblett zszokował na ważeniu. Obsceniczny gest zawodnika (WIDEO)
Dariush udzielił ostatnio wywiadu popularnemu dziennikarzowi o pseudonimie "The Schmo". 33-latek wymienił trzech zawodników, którzy byli w kręgu jego zainteresowań. Chodziło o Dustina Poiriera, Justina Gaethje oraz Rafaela Fizieva.
- Dla mnie, jeśli mam być szczery, Gamrot może być najlepszym pod względem umiejętności spośród nich. Chcę się bić i to z najlepszymi i wierzę, że Gamrot do nich należy. Myśląc o jego umiejętnościach scramblerskich, sądzę, że jest w absolutnym top3, jeżeli chodzi o te umiejętności w naszej dywizji. Jest też znakomitym grapplerem, a także dość dobrze uderza. Wie jak się ustawiać. Jego gra parterowa jest absolutnie znakomita. Powiedziałbym, że jest tuż za mną, może za Islamem Makhachevem i Charlesem Oliveirą. Myślę, że tylko my jesteśmy przed nim - przyznał Dariush.
Dla "Gamera" październikowe starcie będzie pierwszym na gali numerowanej. Według doniesień zwycięzca tego pojedynku w kolejnej walce zawalczy o pas kategorii lekkiej. Obecnie w tej dywizji nie ma mistrza. Poznamy go właśnie podczas UFC 280, a czempiona wyłoni starcie Oliveiry z Makhachevem.
