Bayern Monachium już nie tęskni za Robertem Lewandowskim. "Wszyscy są zadowoleni z jego odejścia"
"Małżeństwo" Roberta Lewandowskiego z Bayernem dobiegło końca. Kapitan reprezentacji Polski po ośmiu latach spędzonych w Monachium, przeniósł się do FC Barcelona. Teraz jego odejście skomentował Stefan Effenberg - Wszyscy są zadowoleni z jego odejścia - przyznał w rozmowie z t-online.de były kapitan Bawarczyków.
To była niezwykle długa saga transferowa. Po kilku miesiącach spekulacji, "Lewy" dopiął swego i w drugiej połowie lipca opuścił szeregi mistrza Niemiec. Katalończycy zapłacili za niemal 34-letniego napastnika aż 45 milionów euro. Kolejne pięć, monachijczycy mają otrzymać w bonusach.
Polski napastnik w rozmowie z ESPN przyznał, że na jego decyzję o zmianie klubu, nie miały wpływu rozmowy zarządu FCB z Erlingiem Haalandem.
- To, że chciałem opuścić Bayern nie miało związku z Norwegiem. Jestem poważnym facetem - nawet jeśli coś nie jest dla mnie dobre, to chce znać o tym prawdę - stwierdził.
Przed nowym sezonem Bundesligi na temat "RL9" wypowiedział się Effenberg. Były pomocnik "Bawarczyków" w wywiadzie dla ESPN przekonywał, że transfer Polaka do innego klubu, od dłuższego czasu był przesądzony.
- To była tylko gra w pokera. Po zachowaniu Lewandowskiego i jego wypowiedziach wszystko było jasne. Kwestią czasu było uzgodnienie ostatnich 5-10 mln euro. Jeśli zawodnik chce odejść za wszelką cenę, to trzeba mu na to pozwolić - przyznał 53-latek.
Zaznaczył jednak, że Bayernowi bardzo trudno będzie znaleźć godnego następcę.
- Wraz z nim zniknęła gwarancja 40-50 bramek w sezonie - dodał.
ZOBACZ TAKŻE: Robert Lewandowski przerywa milczenie. Zdradził kulisy odejścia z Bayernu
Dla "Effe" przemowa prezesa Bayernu Olivera Kahna, który użył słynnego "basta" była tylko częścią negocjacji. Jego zdaniem, taka "gra" pomogła Bawarczykom sprzedać Polaka ogromną sumę odstępnego.
- Bayern zrobił wszystko tak, jak należy. Trzeba spojrzeć prawdzie w oczy. Lewandowski pod koniec sezonu nieco podupadł. Mimo to ma tu status legendy i osiągnął niesamowite rzeczy. Z perspektywy czasu jego zachowanie pozostawiło niesmak. Wszyscy są jednak zadowoleni z jego odejścia - podsumował 35-krotny reprezentant Niemiec.
Co prawda, monachijczycy stracili bramkostrzelnego napastnika, ale pozyskali przed nowym sezonem kilku wartościowych piłkarzy z Sadio Mane i Matthijsem de Ligtem na czele.
- Wielkim zwycięzcą tego okna transferowego jest Hasan Salihamidzić - zakończył.
Oprócz wspomnianych zawodników, tego lata do stolicy Bawarii zawitali także Noussair Mazraoui, Ryan Gravenberch i Mathys Tel.