Trener drużyny narodowej zawieszony przed mistrzostwami świata. Wszystko przez "żart" o bombie na lotnisku
Trener kobiecej reprezentacji Szwecji w piłce ręcznej U-18 został zawieszony przed wylotem na mistrzostwa świata. Wszystko przez nieudany żart szwedzkiego szkoleniowca na lotnisku.
Drużyna narodowa Szwecji była w drodze na mistrzostwa świata U-18, które odbywają się w Macedonii Północnej. Sztab trenerski oraz zawodniczki mieli zaplanowany wylot na czempionat z lotniska w Kastrup. Do niecodziennej sytuacji doszło w trakcie rozmowy trenera z jednym z pracowników lotniska.
ZOBACZ TAKŻE: Galiczanka Lwów będzie występowała w polskiej lidze
29-letni szkoleniowiec miał zdenerwować się, gdy został zapytany, co przewozi w swoim bagażu. Odpowiedział, że w niesionej przez niego torbie znajduje się bomba. Ten "żart" nie spodobał się obsłudze lotniska. Na miejscu pojawiła się ochrona i policja, a bagaż trenera został przeszukany. Ewakuowano również osoby przebywające przy terminalu 2 na lotnisku w Kastrup. Po chwili okazało się, że w torbie nie znajdowało się nic niebezpiecznego, a szkoleniowiec szwedzkiej drużyny narodowej przyznał, że był to tylko żart.
Trener został aresztowany przez policję. Mimo to okazało się, że nie był to koniec jego problemów. Rzecznik prasowy Szwedzkiej Federacji Piłki Ręcznej Robert Wedberg przekazał, że 29-latek został zawieszony w funkcji trenera reprezentacji kobiet U-18. Jego miejsce podczas mistrzostw świata w Macedonii Północnej zajmie Tomas Axnér, który jest trenerem seniorskiej kobiecej reprezentacji Szwecji w piłce ręcznej.
Przejdź na Polsatsport.pl