European Open Agility: Polscy przewodnicy i ich psy sięgnęli po mistrzostwo Europy
Polskie zespoły złożone z przewodników i ich psów zdobyły pierwsze i trzecie miejsce na European Open Agility w Belgii. Podczas zawodów psy prowadzone przez przewodników ruchem i komendami pokonują tor przeszkód. Liczy się czas i precyzja.
European Open Agility to de facto mistrzostwa Europy w tej dyscyplinie sportu. Odbyły się w miniony weekend w Belgii. Zespoły biorą udział w zawodach w trzech klasach wzrostowych: small do 35 cm w kłębie, medium 35–43 cm w kłębie, large od 43 cm w kłębie.
W niedzielnych finałach pierwsze miejsce w kategorii small zdobyła polska drużyna "Long ears and Curly Coats for Poland" w składzie: Magdalena Ziółkowska z psem Mazzi (cocker spaniel angielski), Olga Kwiecień i jej Mojo (cocker spaniel angielski), Magdalena Łabieniec i Elfie (pudel miniaturowy) oraz Zuzanna Grzegorczyk z Pixie (pudel miniaturowy).
Natomiast trzecie miejsce w klasie medium drużyna "3+1" w składzie: Dominika Kopacz i Tari (pudel średni), Magdalena Gadomska i Kudeł (pudel średni), Iwona Kalisz z Pepe (pudel średni) oraz Rafał Czopa i Kora (mix).
Polska miała reprezentację we wszystkich trzech kategoriach wzrostowych.
"Człowiek i pies są zespołem i każdy z nich ma swoje zadanie do wykonaniu na torze. Zadaniem psa jest pokonanie przeszkód, a zadaniem przewodnika jest powiedzieć mu, które przeszkody i w jaki sposób ma pokonywać" – powiedziała PAP Olga Kwiecień, która z psem Mojo wystartowała w zwycięskiej drużynie.
Podkreśliła, że "cały urok tego sportu polega na tym, że w dużej mierze opiera się na zaufaniu oraz znajomości silnych i słabych stron psa". "Pozwala to w odpowiedni sposób poprowadzić go przez przeszkody" - dodała.
Agiliti początkowo nie było konkurencja sportową, towarzyszyło zawodom hippicznym, w przerwach między kolejnymi przejazdami na parkurze psy prezentowały sprawność w pokonywaniu przeszkód.