Kibice nie wytrzymali! "Lech poszukuje obrońcy od zaraz" w serwisie ogłoszeniowym
Lech Poznań w obecnym okienku transferowym nie poczynił spektakularnych transferów - przynajmniej w mniemaniu kibiców "Kolejorza". Ich zdaniem klub pozostaje zbyt bierny i nie wzmocnił się dostatecznie, by w kolejnym sezonie realnie walczyć o najwyższe cele. Postanowili więc... wrzucić ofertę dla nowego obrońcy w serwisie ogłoszeniowym.
Jeszcze niedawno wszyscy kibice z "niebieskiej części" Poznania cieszyli się ze zdobytego po siedmiu latach mistrzostwa Polski oraz ponownej szansy gry w Lidze Mistrzów.
ZOBACZ TAKŻE: UEFA ukarała Lecha Poznań za incydenty podczas meczu w el. Ligi Mistrzów
Z szampańskich nastrojów i wielkich nadziei pozostały jednak niesmak i złość - klub odpadł z eliminacji Champions League już w pierwszej rundzie z azerskim Karabachem Agdam (1:0, 1:5) i musi zadowolić się grą o Ligę Konferencji. W samej PKO BP Ekstraklasie również nie jest kolorowo. Poznaniacy zajmują szokujące ostatnie miejsce w tabeli z zerowym dorobkiem punktowym, zaledwie jedną zdobytą bramką i aż pięcioma straconymi.
Nic więc dziwnego, że kibice są niezadowoleni z wyników mistrza Polski. Oliwy do ognia dolewa fakt, że klub nie jest zbyt aktywny w kwestii sprowadzania nowych, jakościowych piłkarzy.
W letnim oknie transferowym do drużyny dołączyło sześciu piłkarzy, m.in. sprowadzony za sto tysięcy euro Georgiy Tsitaishvili z Dynama Kijów oraz pozyskany za osiemset tysięcy euro z drugiej ligi portugalskiej Alfonso Sousa. Obaj piłkarze nie wnieśli jednak zbyt wiele do samej gry zespołu.
Jeszcze gorzej wygląda sytuacja defensywna klubu. Podczas gdy kontuzjowany jest filar obrony, Bartosz Salamon, do klubu ściągnięty został jedynie 25-letni Filip Dagerstal i to w dodatku zaledwie na wypożyczenie.
Fani Lecha postawili wziąć więc sprawy w swoje ręce i wrzucić prześmiewczy post na jednym z serwisów ogłoszeniowych. W portalu promującym pracę w branży sportowej można więc znaleźć ogłoszenie pracy jako... obrońca Lecha Poznań.
Szydercze ogłoszenie w wymaganiach zawiera konieczność posiadania doświadczenia większego niż u Maksymiliana Pingota, lepszego zdrowia niż u Thomasa Rogne, nazwiska bardziej medialnego niż Tomasza Dejewskiego, polskiego paszportu i znajomości języka angielskiego, a także prowadzenia bardziej sportowego trybu życia niż Nicki Bille Nielsen.
Dodatkowo środkowy obrońca może liczyć m.in. na konkurencyjne wynagrodzenie, kapitalną atmosferę na trybunach, walkę o życie w każdym meczu czy wycieczki zagraniczne po obrzeżach Europy. W oświadczeniu fani napisali, że zawodnik jest "potrzebny od zaraz". Preferowany jest jednak także wolny kontrakt lub wypożyczenie.
Przejdź na Polsatsport.pl