Rafael Nadal może stanąć przed sądem. Biznesmen domaga się 10 milionów dolarów
Argentyński biznesmen Lisandro Borges zapowiada pozwanie Rafaela Nadala do sądu. Będzie domagał się 10 milionów dolarów odszkodowania za to, że nie doszło do zakontraktowanych wcześniej meczów pokazowych z udziałem Hiszpana.
Borges udzielił wywiadu dziennikowi "Ole". Opowiadał w nim, że pomysł, aby zorganizować mecze pokazowe w Meksyku, Argentynie i Ekwadorze, wypłynął z otoczenia Nadala. Biznesmen miał zająć się organizacją wydarzeń.
ZOBACZ TAKŻE: Gorzkie pożegnanie Huberta Hurkacza z turniejem w Waszyngtonie
Umowa pomiędzy Borgesem a obozem hiszpańskiego tenisisty została jednak zerwana. Argentyńczyk winą za to obarcza agenta Nadala, Carlosa Costę, który na własną rękę zorganizował event w Chile. Tym samym złamał warunki uzgodnionego wcześniej kontraktu.
W związku z tym Borges zamierza skierować sprawę do sądu. Będzie domagał się zadośćuczynienia w wysokości 10 milionów dolarów. - Nadal jest najlepszym tenistą świata, ale jego agent to łajdak - powiedział Lisandro Borges.
Rafael Nadal 22-krotnie wygrywał turnieje wielkoszlemowe, co czyni go rekordzistą wszech czasów. Zdecydowanie najlepiej wiodło mu się w Paryżu, gdzie triumfował aż 14 razy.
Przejdź na Polsatsport.pl