WTA w San Jose: Shelby Rogers wyszła na kort z... pieskiem
Shelby Rogers postanowiła przywitać się z publicznością San Jose z czworonożnym przyjacielem na rękach. Amerykańska tenisistka wyszła na kort ze szczeniakiem, promując inicjatywę #AdoptDontShop.
W ćwierćfinałowym meczu Rogers stanęła naprzeciw swojej rodaczki Amandy Anisimowej. Rogers jest dopiero 45. "rakietą świata", natomiast jej rywalka zajmuje 22. pozycję w światowym rankingu, co stawiało ją jako faworytkę w walce o półfinał.
ZOBACZ TAKŻE: Polish Open. Magda Linette zagra o finał
Tak się jednak nie stało. Rogers wygrała oba sety 6:4 i wyeliminowała Anisimową z turnieju. Przesądni powiedzą, że dobro wraca, ponieważ 29-latka postanowiła wyjść na kort z małym szczenięciem na rękach, promując tym samym projekt skupiający się na znajdowaniu zaniedbanych zwierząt na całym świecie o nazwie "#AdoptDontShop".
"Pomagając lokalnym schroniskom i organizacjom ratowniczym zrzeszamy różne organizacje zajmujące się dobrostanem zwierząt na jednej stronie internetowej. Psy, koty i inne zwierzęta potrzebujące stałego domu wymagają dziś jeszcze większej widoczności: przemysł zoologiczny koncentruje się na zysku, a nie na protekcjonizmie. Taka sama jest historia hodowców, modne rasy, przesadna etologia i metody pracy. Na ulicach pojawiają się setki tysięcy niechcianych psów. Najbardziej dotknięte obszary to przede wszystkim kraje nad Morzem Śródziemnym (Cypr, Hiszpania, Grecja, centrum i południe Włoch) oraz Europa Wschodnia (Rumunia, Bułgaria)" - możemy przeczytać na oficjalnej stronie jednej z organizacji.
W półfinale turnieju WTA w San Jose Rogers zagra z 19. w rankingu Weroniką Kudiermietową.
Przejdź na Polsatsport.pl