Philipp Lahm nie pojedzie na mundial do Kataru. "Jako gracz, nie możesz przejść obok tego obojętnie"
Kapitan reprezentacji Niemiec, która zdobywała mistrzostwo świata w 2014 roku, Philipp Lahm zapowiedział, że nie zamierza wziąć czynnego udziału w tegorocznym mundialu, rozgrywanym w Katarze.
Mistrzostwa świata zostaną rozegrane w zostaną rozegrane w dniach 21 listopada - 18 grudnia. Nie tylko data jest kontrowersyjna, ale również kraj, w którym odbędzie się turniej. Czynniki te sprawiły, że Lahm postanowił zrezygnować z oglądania najważniejszego piłkarskiego wydarzenia czterolecia na żywo.
- Nie jestem członkiem delegacji, a nie mam ochoty lecieć tam w roli fana - powiedział były piłkarz w rozmowie z Kickerem. - Wolę obserwować turniej z domu - dodał.
ZOBACZ TAKŻE: Robert Lewandowski o Bayernie: Inni piłkarze będą strzelać więcej goli niż w poprzednich latach
Niemiec jest dyrektorem turnieju Euro 2024, rozgrywanym na terytorium naszych sąsiadów. Od początku bardzo krytycznie wypowiadał się na temat organizacji mundialu w Katarze.
- Prawa człowieka powinny odgrywać dużą rolę w przyznawaniu krajom organizacji takich imprez, jak mistrzostwa świata. Jeśli państwo, które kompletnie ich nie przestrzega, otrzymuje organizację mundialu, to zaczynasz zastanawiać się, na jakiej podstawie taka decyzja została podjęta - powiedział były kapitan Bayernu Monachium.
Katar jest nieustannie krytykowany za pogwałcanie praw imigrantów, którzy przybyli do kraju, by pracować. Media podają, że warunki pracy są niegodne, co doprowadziło do śmierci kilku tysięcy pracowników. Wiele do życzenia pozostawiają również kwestie traktowania kobiet oraz społeczności LGBT.
Zdaniem Lahma piłkarze powinni również być krytyczni wobec organizacji mistrzostw świata w Katarze. "Jako gracz, nie możesz przejść obok tego obojętnie" - zaapelował legendarny piłkarz.
Przejdź na Polsatsport.pl