Gracjan Królikowski: Nie chcę wybierać sobie słabych rywali
- Trenuję głównie z trenerem Igorem Gaponem. Cały czas szlifujemy technikę i obronę. W ostatniej walce trochę za dużo było ataku. Ćwiczymy obronę i zejścia. Jestem zadowolony z tej pracy - mówił podczas obozu grupy Polsat Boxing Promotions Gracjan Królikowski (2-2-1, 1 KO).
Od początku zawodowej kariery pięściarz ze Szczecina radzi sobie w kratkę. W ostatniej walce przegrał przez TKO w trzeciej rundzie z Denisem Mądrym. Królikowski zapowiada, że chce wrócić na zwycięskie tory. Jednocześnie nie zamierza budować rekordu w walkach z dużo słabszymi przeciwnikami.
- Nie wiem, jakie plany mają na mnie promotorzy. Nie chcę poprawiać rekordu na słabych zawodnikach. Chcę sobie i innym udowodnić, że jestem warty tego, co sobie założyłem. Już mam porażki i one będą. Myślę, że dałem dobre walki. Teraz chcę się piąć w górę. Chcę walczyć w mądry i ekonomiczny sposób - zaznaczył.
ZOBACZ TAKŻE: PBP 9 w Częstochowie! Znamy datę i kartę walk
Na zawodowym ringu 19-latek debiutował w walce z Niko Zdunowskim. Pojedynek był bardzo emocjonujący i zakończył się remisem. Królikowski podkreślił, że to starcie bardzo dużo mu dało.
- Nie ma co wybierać słabych zawodników. Trzeba piąć się jak najwyżej. Niko jest dwukrotnym mistrzem Niemiec. Ja nie mam większych osiągnięć w boksie olimpijskim. Cieszę się z takiego pojedynku. Był remis, dużo mi to dało, myślę, że jemu też - powiedział.
Jednocześnie zwrócił uwagę na fakt, że we wcześniejszych walkach pokazywał charakter i serce do walki. Jego zdaniem to zapewniło mu miejsce w PBP.
- Dlatego jestem w Polsat Boxing Promotions. Pokazałem charakter i umiejętności, ale głowa nie zagrała. W kolejnych walkach czułem się coraz lepiej.
Cała rozmowa w poniższym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl