Mauricio Souza aresztowany! Sprawa wyszła na jaw po dłuższym czasie
O Mauricio Souzie bywało już głośno, ale raczej za sprawą jego homofobicznych poglądów. Siatkarz został wyrzucony z reprezentacji i klubu, a potem zajął się polityką. Jak się okazało, niedawno Brazylijczyk ponownie wpadł w tarapaty. Tym razem skonfliktował się z prawem.
Nie tak dawno obserwowaliśmy spięcie w reprezentacji Brazylii. Jedną ze stron był właśnie Souza, który w mediach społecznościowych odniósł się do faktu, że najnowsze wcielenie Supermana, Jonathan Kent jest biseksualny.
"To tylko obrazek, nic wielkiego. Brnijmy w to dalej, to zobaczycie, gdzie skończymy..." - napisał wówczas siatkarz, czym wywołał ogromną burzę w mediach i siatkarskim środowisku.
ZOBACZ TAKŻE: Sebastian Świderski o Wilfredo Leonie: To jest najlepsza decyzja dla wszystkich
Błyskawiczna reakcja nadeszła ze strony Douglasa Souzy da Silvy. Przyjmujący jest osoba homoseksualną i posprzeczał się w komentarzach z kolegą z kadry. Souzę skrytykował także trener reprezentacji Brazylii, Renan Dal Zotto. Jego wypowiedź jasno wskazała, że dla siatkarza nie ma już miejsca w kadrze.
- Jestem rozczarowany. Zachowanie Mauricio było nieakceptowalne. Jestem przeciwnikiem uprzedzeń, homofobii i rasizmu. W reprezentacji Brazylii nie ma miejsca dla homofobicznych zawodników - przyznał z kolei selekcjoner reprezentacji Brazylii, Renan Dal Zotto, niejako wyrzucając z kadry środkowego. Tym samym tropem poszedł Minas Tenis Clube, zwalniając zawodnika.
Okazuje się, że Souza ma talent do pakowania się w kłopoty. Obecnie zajmuje się polityką i jest kandydatem na deputowanego federalnego. W związku z ubieganiem się o tę posadę, musiał przedłożyć Izbie Deputowanych akty karne dotyczące swojej osoby. Dokumentacja ujawniła, że siatkarz potrzebuje sądowego zezwolenia na opuszczenie okręgu Arinos, w głębi Minas Gerais, na dłużej niż 15 dni.
To jeden z warunków nałożonych przez sędziego Gustavo Obata Trevisana, aby umożliwić zwolnienie zawodnika po aresztowaniu za nielegalne posiadanie broni i amunicji w listopadzie ubiegłego roku. Władze policyjne zażądały kaucji, która została wypłacona.
Sprawa była nieznana prasie i wyszła na jaw dopiero teraz, gdy Maurício przedstawił Sądowi Wyborczemu zaświadczenia karne niezbędne do kandydowania na miejsce w Izbie Reprezentantów przez PL Minas Gerais.
Według raportu policyjnego, aresztowanie nastąpiło w nocy 24 listopada 2021 r. Brazylijczyk prowadził ciężarówkę na autostradzie MG 202. Został zatrzymany przez policję, a ta zauważyła, że gracz wyglądał na zdenerwowanego. W trakcie przeszukania samochodu znaleziono pakiet amunicji kalibru .32 obok drzwi kierowcy.
W przedziale ładunkowym pojazdu w środku worków znalazł się także pistolet Taurus kalibru .7.65. Funkcjonariusze relacjonowali, że pistolet był w zasięgu kierowcy przez okno oddzielające kabinę od przedziału.
Biorąc pod uwagę fakty, Maurício został aresztowany i doprowadzony do posterunku policji. Tam powiedział, że kupił broń na półtora roku, za 6,5 tys. R$, ale nie zna personaliów sprzedawcy, a także nie ma na niego żadnego namiaru.
Siatkarz tłumaczył, że nabył broń w 2021 roku, bo otrzymywał groźby i bał się o dobro swojej rodziny. Nigdy jednak ich nie nagrał, więc nie posiadał dowodów na potwierdzenie swoich słów.
33-latek w reprezentacji Brazylii występował od 2011 roku. W barwach drużyny narodowej sięgnął między innymi po złoty medal igrzysk olimpijskich w 2016 roku czy Ligę Narodów w tym roku. Jeśli chodzi o występy w klubach, poza epizodem w tureckim Halkbank Ankara w sezonie 2013/2014, przez całą karierę występuje w brazylijskich drużynach.
Przejdź na Polsatsport.pl