ME w pływaniu. Katarzyna Wasick: chciałabym dorzucić do worka jeszcze kilka medali
- Chciałabym dorzucić do worka jeszcze kilka medali - powiedziała Katarzyna Wasick po zdobyciu srebrnego krążka na 50 metrów stylem dowolnym w pływackich mistrzostwach Europy w Rzymie. Polka zapowiada intensywny sezon zimowy.
Wasick osiągnęła czas 24,20. Wygrała Szwedka Sarah Sjoestroem - 23,91, a trzecia była Holenderka Valerie van Roon - 24,64.
Wasick to zdecydowanie najlepsza polska pływaczka w ostatnich latach, ale Sjoestroem to absolutna światowa gwiazda. Tak, jak podczas czerwcowych mistrzostw globu w Budapeszcie Polka we wtorek musiała uznać wyższość utytułowanej Szwedki.
Wasick srebro mistrzostw Europy zdobyła także dwa lata temu w stolicy Węgier.
ZOBACZ TAKŻE: Ewa Swoboda tuż za podium
- Dopiero co cieszyłam się ze srebrnego medalu mistrzostw świata, a dziś wracam z kolejnym srebrem. Ten sezon był intensywny, więc to, że mogę powtarzać te wyniki i ciągle pływać na wysokim poziomie bardzo mnie cieszy i jest dobrym prognostykiem na następne lata - powiedziała Wasick, cytowana w komunikacie PZP.
- Ten wyścig był dla mnie zakończeniem sezonu na długim basenie. Za dwa dni lecimy do Polski, później lekka, 10-dniowa przerwa i wkraczamy w kolejne treningi. Na pewno będę chciała dużo startować w okresie zimowym. Mam w planach Puchary Świata i mistrzostwa świata na krótkim basenie. Chciałabym dorzucić do worka jeszcze kilka medali, żeby zamknąć cały rok dobrym rezultatem – zdradziła.
To drugi medal biało-czerwonych w tej imprezie. W niedzielę brąz na 100 m stylem motylkowym wywalczył Jakub Majerski.
Przejdź na Polsatsport.pl