Cezary Kowalski: Michniewicz szuka środkowych obrońców. Jędrzejczyk szykuje się na powrót do kadry
Trwa europejskie tournée selekcjonera reprezentacji Polski w poszukiwaniu zawodników na mundial. W miniony weekend Czesław Michniewicz był na meczach we Włoszech, gdzie oglądał trójkę Polaków ze Spezii w starciu z Interem (Drągowski, Reca, Kiwior), w niedzielę z kolei wybrał się do Bolonii, gdzie miał się odbyć pojedynek Łukasza Skorupskiego (Bologna) z Pawłem Dawidowiczem (Hellas Verona).
Dawidowicz jednak nie przyjechał, bo dzień wcześniej na treningu zdarzył się z kolegą i uraz uda nie pozwolił mu na występ. Trener kadry był zadowolony z postawy drugiego bramkarza reprezentacji. Martwi jednak coraz mniejszy wybór na pozycję środkowego obrońcy. Dawidowicz wrócił w tym sezonie po bardzo długiej nieobecności wynikającej z zerwanych wiązadeł krzyżowych. Zagrał jeden mecz ligowy, jeden pucharowy i znów ma przerwę. A i tak po tak długiej nieobecności trudno było się spodziewać po nim cudów. Wydaje się, że Michniewicz musi postawić na kogoś bardziej stabilnego.
ZOBACZ TAKŻE: Ansu Fati ustawia Lewandowskiego w Barcelonie
Niekwestionowane pozycje w kwestii środkowych obrońców mają Kamil Glik i Jan Bednarek (dziś są dogrywane ostatnie szczegóły jego przenosin z Southampton do Aston Villi). Przebojem wdarł się do kadry Jakub Kiwior i na dziś też jest pewniakiem. Czwartym do brydża pozostaje Mateusz Wieteska, który trafił z Legii do francuskiego Clermont Foot i zbiera dobre recenzje po pierwszych trzech meczach z PSG, Stade de Reims i Niceą.
Dwaj ostatni mają jednak bardzo małe doświadczenie reprezentacyjne (w sumie trzy występy). Przydałby się jeszcze przynajmniej jeden rutynowany zawodnik.
Marcin Kamiński przestał grać w Schalke, a jak grał, to i tak wydawał się zbyt wolny, nie przekonywał. Michał Helik (Barnsley) od początku sezonu nie gra, Kamil Piątkowski wciąż jest kontuzjowany, Bartosz Salamon z Lecha podobnie. Paweł Bochniewicz z Heerenveen dopiero wraca po bardzo długiej nieobecności i na pewno selekcjoner, który zna go z drużyny młodzieżowej, będzie mu się przyglądać, ale generalnie też nie wydaje się zbawcą.
Kto zatem jest najbliżej, aby uzupełnić stawkę stoperów? Wiele wskazuje na to, że trener kadry coraz intensywniej spogląda na Ekstraklasę. Pod obserwacją jest Jarosław Jach z Zagłebia Lubin, ale ma jeszcze lekką nadwagę i musi nabrać rytmu meczowego po zawirowaniach w karierze.
Według naszych informacji może za to już szykować się na powrót do reprezentacji Artur Jędrzejczyk. Obrońca Legii, który ma 39 występów w reprezentacji i przeżywa renesans formy. Do tego jest uniwersalny. W obronie może zagrać na każdej pozycji. W swoim szczytowym okresie reprezentacyjnym, podczas mistrzostw Europy w 2016 roku we Francji, grał jako lewy obrońca.
Jeśli Jędrzejczyk pojedzie na mundial, skończy 35 lat i będzie prawdopodobnie najstarszym zawodnikiem w naszej drużynie. Wbrew pozorom, może to być jego wielkim atutem.
Przejdź na Polsatsport.pl