Formuła 1: Bernie Ecclestone nie przyznaje się do winy
Oskarżony o uchylanie się od płacenia podatków w Wielkiej Brytanii były szef F1 Bernie Ecclestone nie przyznaje się do winy. Po jego oświadczeniu poniedziałkowa rozprawa przed londyńskim sądem została odroczona do 19 września.
91-letni obecnie długoletni władca Formuły 1 pojawił się w Westminster Magistrates' Court w ciemnym garniturze, eskortowany przez swoich prawników i ochroniarzy.
ZOBACZ TAKŻE: Formuła 1: Szefowie Mercedesa i Alfy Romeo nie chcą nowego teamu w stawce
Został poproszony o podanie swojej tożsamości, a następnie wygłosił oświadczenie, w którym nie przyznał się do winy. Pozostaje wolny do następnej rozprawy zaplanowanej na 19 września.
Akt oskarżenia zarzuca mu, że nie zadeklarował brytyjskim organom podatkowym ponad 400 milionów funtów (473 milionów euro) aktywów przechowywanych za granicą w latach 2013-2016.
Prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia w lipcu, po dochodzeniu podatkowym określonym jako „złożone i międzynarodowe”.
Bernie Ecclestone rządził F1 przez prawie 40 lat. Opuścił pozycję lidera światowej elity sportów motorowych w styczniu 2017 roku, po tym, jak został zwolniony przez nowego posiadacza praw do mistrzostw, amerykańską grupę Liberty Media.
Po krótkim epizodzie w roli kierowcy wyścigowego pod koniec lat 50. objął posadę szefa zespołu Brabham i stopniowo przejmował rządy w F1. Brytyjski biznesmen, którego majątek "Forbes" oszacował na ponad 2,5 miliarda funtów, jest powszechnie uważany za głównego architekta transformacji Formuły 1, która pod jego kierownictwem stała się działalnością wysoce dochodową. Pod koniec lat 70. był jednym z pionierów marketingu praw do transmisji telewizyjnych wydarzeń sportowych.
Przejdź na Polsatsport.pl