Robert Lewandowski okradziony. FC Barcelona odpowiedziała na zdarzenie
Nie milkną echa kradzieży, w której poszkodowany został Robert Lewandowski. Na zdarzenie postanowiła zareagować FC Barcelona. Klub kapitana reprezentacji Polski wprowadził nowe zasady bezpieczeństwa, które mają uchronić zawodników przed podobnymi incydentami.
Jak przekazał Adria Albets Duran z Cadena SER, władze "Dumy Katalonii" wdrożyły istotne restrykcje. Przede wszystkim zrezygnowano z publikowania harmonogramu treningów zespołu. To oznacza, że kibice nie będą wiedzieli, kiedy dokładnie ich ulubieńcy będą pojawiali się w centrum treningowym.
ZOBACZ TAKŻE: Wiadomo, kto może zastąpić Wojciecha Szczęsnego w kadrze
To konsekwencja wydarzeń z minionego tygodnia. Lewandowski został napadnięty przy wjeździe do centrum treningowego Ciutat Esportiva Joan Gamper. Złodzieje ukradli mu zegarek wart ok. 75 tysięcy euro. Napastnik Blaugrany ruszył za przestępcami w pościg. Niedługo później policja zatrzymała sprawców, a Lewandowski odzyskał swoją własność.
Przypomnijmy, że to nie jedyny incydent, jaki miał miejsce w pobliżu centrum treningowego Barcelony w ostatnim czasie. Kilkanaście dni temu przy bramie wjazdowej Ciutat Esportiva Joan Gamper zaatakowany został Frenkie de Jong. Holender toczył medialną wojnę z klubem, który chciał obniżyć jego pensję. Piłkarz został obrzucony obelgami ze strony wściekłych kibiców. Na szczęście nie doszło do rękoczynów.
Przejdź na Polsatsport.pl