Piotr Nowakowski: Powinniśmy wejść do strefy medalowej bez większych problemów
Polscy siatkarze wieczornym meczem z Bułgarią w Katowicach rozpoczną rywalizację o trzeci z rzędu tytuł mistrza świata. "Najważniejszy jest wynik. Pora na trzecie złoto, stać nas na to" - powiedział Piotr Nowakowski, dwukrotny triumfator mundialu.
Nowakowski to jeden z niewielu podwójnych mistrzów świata - był w polskiej kadrze w 2014 roku oraz 2018 roku, kiedy został wybrany jednym z dwóch najlepszych środkowych turnieju. W tym roku zakończył jednak karierę reprezentacyjną i tegoroczny mundial obejrzy w telewizji.
"Skrajnie emocjonalnie raczej nie będę do tego podchodził, ale na pewno będzie to mieszanka uczuć - troszkę smutku, że mnie tam nie ma, troszkę zazdrości, że chłopaki mogą występować przed taką publicznością i reprezentować biało-czerwone barwy" - przyznał siatkarz Projektu Warszawa.
ZOBACZ TAKŻE: Ruciak przed MŚ: Cieszy widok uśmiechniętych twarzy zawodników
Z większością aktualnych reprezentantów występował w kadrze w ostatnich latach. Podkreśla, że jego zdaniem ta grupa jest w stanie powtórzyć wyczyn Włochów i Brazylijczyków i zdobyć mistrzostwo świata trzeci raz z rzędu.
"Gramy u siebie, mamy mega wsparcie i wspaniałych kibiców. Przede wszystkim jednak mamy wspaniałą drużynę, która w dalszym ciągu jest głodna sukcesów, która pokazywała już w tym sezonie, że potrafi grać na mistrzowskim poziomie. Ostatnie mecze też pokazały, że jest w naprawdę dobrej formie, a mam nadzieję, że chłopaki potwierdzą, że ich dyspozycja rośnie jeszcze w trakcie turnieju. Nie ukrywajmy, że drogę do ćwierćfinału i półfinału mamy w miarę prostą, więc powinno udać się wejść do strefy medalowej bez większych czy mniejszych problemów" - tłumaczył doświadczony środkowy.
Mundial po raz kolejny odbędzie się w Polsce - wcześniej w całości został rozegrany tutaj w 2014 roku. Niektórzy twierdzą, że turnieje u siebie są trudniejsze niż za granicą, jednak Nowakowski przyznał, że nie ma to większego znaczenia.
"Na to wygląda, że turniej w Polsce sprawiał nam troszkę więcej problemów. We Włoszech jednak też różne rzeczy się zdarzały, mieliśmy różne przeciwności. Koniec końców liczy się ostateczny wynik. Najważniejsze, że mamy dwa złote medale. Pora na trzeci" - zaznaczył Nowakowski.
Jak ocenia on występy kadry w meczach towarzyskich i podczas Memoriału Huberta Jerzego Wagnera?
"Widać było czasem dużo sportowej złości u chłopaków, ale było też wiele szczęśliwych momentów. Przede wszystkim cieszyli się z gry, to jest ważne. Niektórzy nie byli jeszcze na swoim najwyższym poziomie, niektórym nie wszystko wychodziło, ale było widać dobrą atmosferę, kolektyw, który moim zdaniem funkcjonuje już od kilku lat. Na jakim oni są poziomie? Na mistrzowskim. Będę powtarzał, że stać ich na obronę złota drugi raz z rzędu" - podkreślił.
Mistrzostwa świata rozpoczną się w piątek w Polsce i Słowenii. Turniej potrwa do 11 września. Do wyłonienia triumfatora potrzebne będą 52 spotkania, z których 22 rozegrane zostaną w Katowicach i Gliwicach. Pierwszym rywalem biało-czerwonych w Spodku będzie reprezentacja Bułgarii.