Kamil Semeniuk i jego as za asem! Bułgarzy zaskoczeni kapitalną formą polskiego przyjmującego
Kamil Semeniuk zagrał koncertowy mecz przeciwko reprezentacji Bułgarii na mistrzostwach świata. Biało-czerwoni pokonali ekipę Nikolaya Jeliazkova 3:0 i duża w tym zasługa naszego przyjmującego, który zachwycił polską publiczność, przede wszystkim, znakomitymi umiejętnościami w polu zagrywki. - To fantastyczne uczucie zagrać na tak pięknej arenie, w mekce naszej polskiej siatkówki - przyznał 26-latek.
Semeniuk jest zaufanym żołnierzem trenera Nikoli Grbicia. Przed rokiem obaj cieszyli się z historycznego triumfu Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn Koźle w Lidze Mistrzów. Później ich drogi się rozeszły, ale nie na długo. Teraz obu możemy podziwiać w reprezentacji Polski. Pierwszy z nich gra pierwsze skrzypce na parkiecie, a drugi z powodzeniem dowodzi całą drużyną.
Tak też było w piątek, kiedy biało-czerwoni w wypełnionym po brzegi katowickim Spodku, rozpoczynali drogę do obrony mistrzowskiego tytułu. Bułgarzy nie mieli tego dnia nic do powiedzenia, bo Polakom wychodziło praktycznie wszystko...
ZOBACZ TAKŻE: Nikola Grbić skomentował pierwszy mecz siatkarzy reprezentacji Polski na MŚ 2022
... a już szczególnie Semeniukowi. Nowy zawodnik Sir Safety Conad Perugia zdobył w całym meczu 16 punktów, z czego aż pięć z zagrywki. Co ciekawe, w trzecim secie, 26-latek popisał się czterema asami serwisowymi z rzędu. Po tej serii, trener rywali postanowił zdjąć z parkietu oszołomionego Aleksandyra Nikołowa, a chwilę później polscy kibice mogli cieszyć się ze zwycięstwa 3:0.
Na myśl o dwukrotnym zdobywcy Ligi Mistrzów drżą już Meksykanie. To właśnie z tą reprezentacją Polacy zmierzą się w niedzielę w drugim meczu fazy grupowej mistrzostw świata.
- Jeżeli będziemy mogli wygrać trzy razy seta do 15 czy nawet do 10, to zróbmy to - powiedział MVP finału siatkarskiej Ligi Mistrzów 2022.
Czy to zonacza, że i tym razem Semeniuk pokaże na co go stać w polu zagrywki?
Przejdź na Polsatsport.pl