Premier League: Arsenal wciąż bez straty punktów
Piłkarze Arsenalu Londyn pokonali przed własną publicznością w derbach Fulham 2:1 i mogą pochwalić się kompletem punktów po czterech kolejkach angielskiej ekstraklasy. Ta sztuka nie udała się żadnemu z ich rywali.
W 56. minucie "Kanonierzy" stracili gola - po błędzie Brazylijczyka Gabriela Magalhaesa na listę strzelców, po raz czwarty w tym sezonie, wpisał się Serb Aleksandar Mitrovic. Jednak w 64. do wyrównania doprowadził kapitan gospodarzy Norweg Martin Oedegaard, a w 85. Gabriel naprawił swój błąd, ustalając wynik spotkania.
ZOBACZ TAKŻE: 9:0! Liverpool zdeklasował Bournemouth
Dużo działo się na angielskich stadionach we wcześniejszych sobotnich spotkaniach. Najciekawiej było w Liverpoolu, gdzie wicemistrz Anglii rozgromił AFC Bournemouth 9:0, odnosząc pierwsze zwycięstwo w tym sezonie. Było to wyrównanie rekordu Premier League.
"The Reds" rozpoczęli sezon od dwóch remisów i porażki.
- To był doskonały mecz piłki nożnej. Musieliśmy coś udowodnić sobie samym. Nie byliśmy zadowoleni z tego, jak graliśmy dotychczas w tym sezonie. Dziś się nie wahaliśmy, atakowaliśmy dużą liczbą piłkarzy, zbieraliśmy wybite piłki i wracaliśmy do ataków. To było idealne popołudnie. Wielu strzelców goli, piękne bramki - wszyscy tego potrzebowaliśmy - skomentował niemiecki trener Juergen Klopp.
Z kolei broniący tytułu Manchester City przegrywał u siebie z Crystal Palace 0:2, ale ostatecznie pokonał tego rywala 4:2. Hat-trickiem popisał się sprowadzony tego lata z Borussii Dortmund Norweg Erling Haaland, który ma już sześć ligowych bramek w tym sezonie i na razie spełnia pokładane w nim nadzieje. Skutecznością zachwycał też już w BVB czy w reprezentacji Norwegii.
- To ważna chwila dla mnie i mojej rodziny. Zdobycie hat-tricka to wspaniałe uczucie. Dostaliśmy ostrzeżenie, że powinniśmy pracować ciężej. Kiedy gramy u siebie, nie powinniśmy tracić bramek tak szybko. Ale mamy taką mentalność, że ufamy sobie nawzajem i mamy pewność, że będziemy mieli swoje szanse. Grunt to dalej robić swoje - skomentował Haaland.
W tabeli prowadzi Arsenal z 12 punktami, a kolejne miejsca zajmują ekipy z 10 "oczkami": Manchester City i Brighton & Hove Albion, wciąż bez leczącego poważną kontuzję kolana Jakuba Modera. W sobotę "Mewy" pokonały u siebie Leeds United Mateusza Klicha 1:0.
Przejdź na Polsatsport.pl