Serie A: AS Roma i Inter Mediolan wykorzystały potknięcie Milanu

Piłka nożna
Serie A: AS Roma i Inter Mediolan wykorzystały potknięcie Milanu
fot. PAP
Inter Mediolan pokonał Cremonese 3:1 w czwartej kolejce włoskiej Serie A.

AS Roma wygrała z Monzą 3:0, a Inter Mediolan - z Cremonese 3:1 w czwartej kolejce włoskiej Serie Aj. Obie ekipy wyprzedziły dzięki temu w tabeli broniący tytułu AC Milan, który wcześniej we wtorek tylko zremisował na wyjeździe z Sassuolo 0:0.

Niepokonana dotychczas Roma objęła prowadzenie z 10 punktami. Bohaterem rzymian był pozyskany przed tym sezonem z Juventusu Turyn Paulo Dybala, który zdobył dwie bramki (18. i 32.). To pierwsze trafienia Argentyńczyka w nowym zespole, w którym zaczyna się coraz bardziej rozkręcać. W sobotnim meczu ze swoim poprzednim klubem (1:1) popisał się efektowną asystą "nożycami", a kibice Juventusu pożegnali go później owacją na stojąco.

 

Wynik ustalił w drugiej połowie Brazylijczyk Roger Ibanez (61.).

 

Z kolei wicemistrz Włoch Inter został wiceliderem Serie A z punktem straty do Romy dzięki wygranej nad innym beniaminkiem - Monzą. Bramki dla gospodarzy zdobyli Argentyńczycy Joaquin Correa (12.) i Lautaro Martinez (76.) oraz Nicolo Barella (38.). W samej końcówce stratę Cremonese zmniejszył Nigeryjczyk David Okereke (90.).

 

ZOBACZ TAKŻE: Thierry Henry zainwestował w drugoligowy klub

 

Cremonese i Monza pozostają jedynymi zespołami, które nie zdobyły dotychczas nawet jednego punktu.

 

Drugi przed tą kolejką Milan dość szczęśliwie uratował remis z Sassuolo. W pierwszej połowie zawodnik gospodarzy Domenico Berardi nie wykorzystał rzutu karnego - jego strzał obronił Mike Maignan. Francuski bramkarz wykazał się także w kilku innych sytuacji, m.in. tuż przed przerwą, gdy głową uderzał Davide Frattesi.

 

Wieczór okazał się dla Berardiego jeszcze bardziej pechowy - w drugiej połowie 28-letni napastnik doznał kontuzji i opuścił boisko w asyście sztabu medycznego. Spotkania nie mógł dokończyć również Alessandro Florenzi - obrońca Milanu, który sprokurował rzut karny. Trener "Rossonerich" Stefano Pioli powiedział później dziennikarzom, że jego podopieczny doznał "poważnego urazu mięśnia".

 

"Brakowało nam jasności umysłu w drugiej połowie, graliśmy chaotycznie i nie zdołaliśmy wygrać meczu, który dało się wygrać. Od samego początku graliśmy tak, jakby do końca zostały nam dwie minuty" - skomentował Pioli.

 

Milan wciąż jest niepokonany, ale po drugim remisie z rzędu ma osiem punktów. Cztery zespoły, które mają o jeden mniej - Napoli, Lazio Rzym, Atalanta Bergamo i Torino - rozegrają swoje mecze w środę i czwartek.

PN, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie