Pływacki mistrz olimpijski z Singapuru na cenzurowanym za używanie narkotyków
Zdobywca złotego medalu olimpijskiego w Rio de Janeiro w pływaniu Joseph Schooling przeprosił za używanie konopi indyjskich w Wietnamie podczas rywalizacji w igrzyskach Azji Południowo-Wschodniej. W Singapurze, skąd pochodzi, grożą mu dotkliwe kary.
Schooling osiągnął w ojczyźnie status supergwiazdy, kiedy zdobył pierwszy i jedyny tytuł olimpijski dla tego kraju podczas igrzysk w Rio (2016). Triumfował na 100 m stylem motylkowym, pokonując słynnego Amerykanina Michaela Phelpsa w ostatnim wyścigu olimpijskim wielkiego mistrza.
Do zawodów w Hanoi Schooling został oddelegowany na czas urlopu w wojsku. 27-letni pływak "przyznał się do spożywania w maju marihuany za granicą", poinformowało we wtorek Ministerstwo Obrony Singapuru.
ZOBACZ TAKŻE: Pływaczka została odurzona narkotykami? Federacja zbada sprawę
Wielu wyraziło współczucie dla narodowego bohatera, zauważając, że jego ojciec zmarł w listopadzie ubiegłego roku, a on jako sportowiec musiał zmagać się z ogromną depresją.
"Poddałem się chwili słabości po przejściu przez bardzo trudny okres mojego życia. Przykro mi, że moje czyny wyrządziły krzywdę wszystkim wokół mnie, zwłaszcza mojej rodzinie i młodym fanom, którzy mnie podziwiają. Zadośćuczynię i naprawię to, co złe" - przyznał zawodnik w wiadomości opublikowanej na swoim koncie na Instagramie.
Schooling w Hanoi zdobył dwa złote medale. Sukcesy nie uchroniły go od napiętnowania przez władze wojskowe w Singapurze. W kraju grozi mu kara śmierci przez powieszenie za handel nawet niewielkimi ilościami narkotyków. W najlepszym razie orzekane jest dożywocie i chłosta. Coraz więcej młodych Singapurczyków zaczyna sprzeciwiać się karze śmierci.
Obywatelom lub stałym mieszkańcom, którzy nie zdadzą testu moczu na obecność nielegalnych narkotyków, grozi do 10 lat więzienia i grzywna w wysokości 14 300 USD.
Ministerstwo Obrony poinformowało, że Schooling został formalnie ostrzeżony i „zostanie poddany reżimowi badania moczu przez sześć miesięcy”. Grozi mu zakaz opuszczania koszar przez dziewięć miesięcy w przypadku powtórzenia używania narkotyków.
W Singapurze służba wojskowa, trwająca zwykle dwa lata, jest obowiązkowa.
Przejdź na Polsatsport.pl