Zaskakujące ustalenia profesora. Erling Haaland i Robert Lewandowski używają naturalnych radarów
Geir Jordet, profesor wyższej szkoły sportu w Oslo, na podstawie badań wyliczył, że najlepsi napastnicy, m.in. Erling Haaland i Robert Lewandowski, znacznie częściej niż inni zawodnicy "czytają grę" i oceniają sytuację, używając rodzaju naturalnych radarów o wielkiej mocy obliczeniowej.
Jordet, znany też z pracy na temat psychologii wykonywania rzutów karnych, przez cały sezon obserwował piłkarzy Arsenalu Londyn i wyliczył, że napastnicy klubu podnoszą wzrok, skanując sytuację średnio 0,28 razy na sekundę.
ZOBACZ TAKŻE: Xavi zachwycony Robertem Lewandowskim. "To dla nas błogosławieństwo"
Podczas obserwacji Erlinga Haalanda zauważył, że on to robi w interwale 0,30-0,50 razy na sekundę.
- Już przed kilku laty, obserwując go, zauważyłem większą częstotliwość oceny sytuacji. Podobnie jest u kilku innych najlepszych napastników, jak Harry Kane, Robert Lewandowski czy Kylian Mbappe. Oni skanują i oceniają sytuacje znacznie częściej niż inni, a zbierane informacje na kilku poziomach jednocześnie decydują o zajęciu najlepszej pozycji strzeleckiej a równocześnie jeszcze obserwują bramkarza - wyjaśnił Jordet.
Jego zdaniem piłkarze ci do zbierania informacji używają rodzaju wrodzonego, naturalnego radaru i dlatego są tak skuteczni.
- Obraz sytuacji na boisku zmienia się tak szybko, że ich mózgi same obliczają wszystkie możliwości, a także przewidują kolejne ruchy innych piłkarzy. Inni natomiast nie potrafią przetworzyć tylu informacji na raz, ponieważ nie posiadają takiej "mocy obliczeniowej" - wytłumaczył wyniki swoich badań na łamach dziennika "Verdens Gang".
Przejdź na Polsatsport.pl