UFC w Paryżu: Michał Figlak przegrał z Faresem Ziamem jednogłośną decyzją sędziów
Michał Figlak (8-1, 4 KO) zaliczył nieudany debiut w UFC. 26-latek przegrał jednogłośną decyzją sędziów z Faresem Ziamem (13-4, 5 KO, 4 Sub) na gali UFC w Paryżu. Dla polskiego zawodnika jest pierwsza porażka w zawodowym MMA.
Polak zaczął walkę od niskich kopnięć. Z biegiem czasu przewagę w pojedynku zaczął zyskiwać Ziam. Francuz zaczął dominować w stójce i parterze. Figlak szukał poddania balachą w końcówce rundy, ale bezskutecznie. Do tego na jego czole pojawiło się spore rozcięcie.
Druga runda przebiegła pod zdecydowane dyktando Ziama. W stójce zawodnik z Lyonu trafiał pojedynczymi ciosami, a w parterze bez większych problemów kontrolował przebieg walki. Ponadto dokładał potężne ciosy z góry W końcówce starcia Francuz trafił Polaka łokciem w stójce. Figlak wyraźnie się zachwiał, lecz ostatecznie przetrwał napór. Niemniej jednak kolejną rundę na swoje konto zapisał Ziam.
ZOBACZ TAKŻE: Mateusz Rębecki wywalczył kontrakt w UFC
W trzeciej odsłonie polski zawodnik ruszył do odważniejszego ataku, ale wszelkie jego zapędy skutecznie stopował świetnie dysponowany reprezentant gospodarzy. Półtorej minuty przed końcem rundy Figlak niespodziewanie zajął plecy Ziama. Z tej pozycji nie udało mu się jednak zapiąć duszenia zza pleców. Po chwili Francuz zrzucił go i ponownie znalazł się na górze. Wówczas stało się jasne, że Ziam zwycięży tę walkę jednogłośną decyzją sędziów.
Ci punktowali 30-27, 30-27 i 29-28 na korzyść Ziama. Dla Figlaka to pierwsza porażka w zawodowym MMA. Z kolei Francuz zapisał na swoim koncie trzecie zwycięstwo w oktagonie UFC.
Przejdź na Polsatsport.pl