Goncalo Feio: Chcieliśmy Sousę w Rakowie Częstochowa
Gościem pierwszego odcinka nowego sezonu Cafe Futbol był m.in. były asystent trenera Marka Papszuna w Rakowie Częstochowa, Goncalo Feio. Portugalczyk zdradził, że klub spod Jasnej Góry chciał sprowadzić w swoje szeregi Afonso Sousę, który ostatecznie wylądował w Lechu Poznań.
Sousa to 22-letni Portugalczyk, który jest wychowankiem FC Porto. W tym sezonie zdążył już wystąpić w kilku spotkaniach w barwach "Kolejorza", zdobywając dwie bramki. Zawodnikiem z Półwyspu Iberyjskiego był zainteresowany nie tylko Lech, ale również Raków.
ZOBACZ TAKŻE: Arkadiusz Milik znów wychwalany we Włoszech. "Wciąż to ma"
- Sousa to jest utalentowany piłkarz. Chcieliśmy go w Rakowie. To dobry transfer Lecha. To jednak piłkarz, który nigdy wcześniej nie grał zagranicą. Z punktu widzenia fizyczności musi się adaptować do gry w Polsce, również pod względem językowym. Mimo, że jest wychowankiem wielkiego klubu, jakim jest FC Porto, to w lidze portugalskiej występował w najsłabszej drużynie poprzedniego sezonu. Nie można wymagać od takiego piłkarza, że pociągnie za sobą taką drużynę, jak Lech. Jeżeli tego chcemy, to musimy ściągnąć piłkarza w innym wieku, w innej fazie swojej kariery i innym doświadczeniem - powiedział Feio.
Były już asystent Papszuna w Rakowie zaznaczył, że pozyskiwanie wartościowych zawodników przez polskie kluby, które na wczesnym etapie rozpoczynają kwalifikacje do europejskich pucharów jest niezwykle trudne, ponieważ dobrzy piłkarze czekają niemal do ostatniego dnia okienka transferowego na konkretne oferty.
- Trudno jest polskim zespołom dokonywać dobrych transferów latem, ponieważ jakościowi piłkarze nie chcą wcześnie podejmować decyzji o transferze. Dlatego takich zawodników trzeba sprowadzać zimą, myśląc co będzie latem. A nie zawsze to się udaje - skwitował Feio.
